“Ten cholerny, rosyjski paszport…” – Azhiev i Shamaev wciąż z problemami wizowymi

Fot. screen Yt Artur Pszybysz, screen Yt FightsportPL, polityka.pl

Trenerzy Jana Błachowicza – Anzor Azhiev i Arbi Shamaev – ponownie nie polecą na walkę byłego mistrza UFC z powodu problemów z otrzymaniem wizy.

Jan Błachowicz 29 lipca stoczy kolejny pojedynek w UFC, a jego rywalem będzie Alex Pereira. Kilka dni temu Polak poinformował, że do jego teamu dołącza Michał Mankiewicz – były zawodnik, trener od wielu lat i przyjaciel Jana. Będzie on pełnił rolę trenera głównego, współpracując jednocześnie z dotychczasowym sztabem Cieszynianina, czyli między innymi z Anzorem i Arbim. Mankiewicz stanie w narożniku Błachowicza, zastępując Azhieva i Shamaeva, którzy wciąż nie mają wizy.

Zobacz również: “Taki kontrakt byłby realny” – Błachowicz zdradza potencjalną kwotę za rewanż z Adesanyą w kategorii 84 kg


Obaj Czeczeni zabrali głos w sprawie problemów z wizą. Azhiev w rozmowie z Arturem Przybyszem wypowiedział się następująco:

No niestety, mam to rosyjskie obywatelstwo. Niestety mam. Słuchaj, staram się o polskie obywatelstwo… Będę starał się teraz. Chodzi o to, że trzeba trochę tych jakiś papierów pozbierać. Też nie jest to pewne, że jak dostanę obywatelstwo, to dostanę też wizę. Mam tutaj w Polsce kilku znajomych, którzy mówili, że wszystko było git, pojechali do Ameryki i tam na lotnisku ich zawrócili. Także tutaj nic nigdy nie jest pewne, ale jeżeli chodzi o obywatelstwo – tak, będę starał się teraz i mam nadzieję, że dostanę.

Shamaev cztery dni temu udzielił wywiadu dla kanału FightsportPL, gdzie powiedział, że cały czas robią wszystko, by dostać wizę oraz że jest to trudny proces, chociażby ze względu na papierologię:

Gdyby tylko ludzie wiedzieli, jak bardzo chcielibyśmy polecieć na tą walkę. Dalej działamy z dokumentami, cały czas walczymy. Ale to nie jest takie łatwe jak się wszystkim wydaje. Nikogo nie interesuje kto walczy, kto musi lecieć… To nie jest powiedzmy bezpieczeństwo narodowe, żeby ludzie się za ciebie martwili i żeby za tobą ktoś biegał.

 

(Dalsza część wypowiedzi pod reklamą)



To jest sport, jedna z najważniejszych walk w tej chwili dla polskiego MMA, ale z dokumentami nie jest tak łatwo, gdzie jeszcze ma się ten cholerny, rosyjski paszport, który masz narzucony, czy chcesz czy nie. (…) Mam nadzieję, że dostaniemy te wizy, bo ja i Anzor mamy spowrotem podane dokumenty, więc miejmy nadzieję, że będzie dobrze. Ludzie piszą, że: “o, nie chcą podać dokumentów…” Żebyście widzieli, ile trzeba zrobić i ile robiliśmy, żeby dostać te dokumenty… Ale to niezależne jest ani od nas, ani od Janka… Nie wiem od kogo to w ogóle tak naprawdę jest zależne. Dla nich mnie i Anzora po prostu nie ma. Dla nich jest najważniejszy ich kraj, ich priorytety. To, że oni są tutaj i mają swoją ambasadę… Ich nie interesują nasze problemy, ani problemy Janka, tylko ich problemy. 

Anzor Azhiev i Arbi Shamaev, mieszkający w Polsce od 2010 roku, są głównymi trenerami Błachowicza mniej więcej od końca wakacji zeszłego roku, kiedy to Jan i Robert Jocz zakończyli współpracę. Walka Cieszynianina z Pereirą będzie drugą walką Polaka, przy której w narożniku nie staną Anzor i Arbi – taka sama sytuacja miała miejsce podczas pojedynku z Ankalaevem.

(Pod reklamą znajdziesz nagrania zwypowiedziami Anzora i Arbiego)


Zobacz również: “100 $ dla tego, kto…” – Dana White na wizji zapłacił dziennikarzowi za trafną odpowiedź! (+video)

Wypowiedź Anzora – 7:04.

Wypowiedź Arbiego – 18:54.

Źródła: Yt Artur Przybysz, Yt FightsportPL

Zobacz również: “Ciężkie negocjacje finansowe nas czekają” – Wojsław Rysiewski o potencjalnej walce Bogdana Gnidko o pas

Author: mmapunch

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *