RIZIN i menadżer z zawodnikami w UFC – Damian Janikowski o dawnych i niedawnych negocjacjach

Fot. screen Yt WINI + jp.rizinff.com

Damian Janikowski zdradził, że na pewnym etapie kariery zgłosił chęć występów w organizacji RIZIN oraz że niedawno miał możliwość związania się z menadżerem, który chciał doprowadzić go do UFC.

Zobacz również: “100 $ dla tego, kto…” – Dana White na wizji zapłacił dziennikarzowi za trafną odpowiedź! (+video)


Brązowy medalista igrzysk olimpijskich z 2012 roku kilka dni temu udzielił prawie dwugodzinnego wywiadu dla popularnego kanału “WINI”. Rozmowa ukazała się w zeszły czwartek.

W połowie wywiadu ze strony prowadzącego padło pytanie o UFC – a konkretnie czy jest to punkt, do którego dąży.

Olimpijczyk odpowiedział, że nigdy nie był to jego cel, ponieważ nie uprawiał tego sportu od młodości, a co za tym idzie – nie miał czasu, by uczyć się wszystkiego od podstaw i budować rekord w mniejszej organizacji. Nie ukrywa również, że od razu chciał trafić do dużej oragnizacji, by zarabiać godne pieniądze i spłacić swoje zobowiązania finansowe.

Zobacz również: Legendarny Chris Leben sędzią podczas dzisiejszej gali UFC! Wypunktuje walkę Gamrota?


Ponadto zdradził, że przed debiutem w MMA zgłosił swoją kandydaturę do występów w japońksiej organizacji RIZIN:

Do UFC nie zgłaszaliśmy się, dlatego że z rekordem 0-0, bycie medalistą olimpijskim nic by nie dało. Propozycje były wysyłane do federacji RIZIN. Oni lubią takie smaczki, by medalistów olimpijskich danych sportów od razu wrzucać na głeboką wodę z dobrym zawodnikiem MMA. Ale w tamtym czasie było tak, że nie mieli pomysłu na zawodnika, albo nie mieli nikogo, żeby dać mi do walki. A że temat się rozwijał bardzo szybko i prężnie z federacją KSW, to tam sobie podaliśmy ręce i związaliśmy się na lata [z KSW].

Wspomniał także o propozycji – jak to nazwał “teraźniejszej” – związania się z menadżerem, który chciał doprowadzić Damiana do UFC:

(WYPOWIEDŹ POD REKLAMĄ)


Pisał do mnie jakiś człowiek, menadżer, który prowadzi zawodników z UFC, czy nie chciałbym trafić pod jego skrzydła. Że mógłby się postarać, żebym tam trafił. Ale ja jestem mocno związany z federacją KSW. Tutaj mam naprawdę mocnych przeciwników, tutaj mi płacą dobre pieniądze. Czuję się z tym dobrze i myślę, że robię dobrze. Bo nie wiem, czy jakbym trafił do UFC i miałbym tam kilka walk, to czy może gdybym później wypadł z tego UFC, to czy by dalej federacja KSW była mną zainteresowana. Kiedyś moim celem i sportem, który kochałem i w którym chciałem być najlepszy to były zapasy. MMA jest to drugi sport, który lubię uprawiać, a przy okazji mam dobre zaplecze, dobry fundament do tego, żeby prowadzić dobre życie.

Cały wywiad można odsłuchać poniżej. Cytowane wypowiedzi – 1:00:00 oraz 1:00:51.

Zobacz również: “Dwóch weteranów UFC, to będą fajerwerki!” – Marcin Held gotowy zawalczyć z Salimem Touahrim w Clout MMA!

Źródło: Yt WINI

Author: mmapunch

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *