Sebastian Przybysz trolluje Pudziana (+wideo)

Swego czasu Sebastian Przybysz całkiem na poważnie — przynajmniej w narracji medialnej — celował w pojedynek z Mariuszem Pudzianowskim. Mówiąc z przymrużeniem oka, mistrz KSW „kategorii koguciej w likwidacji” nie odpuścił sobie byłego strongmana. Nie da się bowiem ukryć, że Sebić, przed sobotnią walką z Marcello Morellim, swoim aktorstwem wyraźnie nawiązał do Pudziana podczas jednej z aktywności promujących galę.


Chodzi o nagraną przez KSW rolkę, w której zawodnicy sprawdzają swój refleks, łapiąc jak najwięcej spadających pałeczek. Viralowo po internecie rozniosła się kilka tygodni temu podobna próba Pudziana — sprzed walki z Eddiem Hallem. Mariusz, widząc wtedy, że idzie mu słabo, ewidentnie odpuścił w połowie wyzwania:

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez KSW (@ksw_mma)

Identyczne wyzwanie postawiono Sebastianowi Przybyszowi podczas tygodnia medialnego przed galą KSW 107. Z pozoru niewinne zadanie w jego wykonaniu przerodziło się w wyraźne mrugnięcie okiem do widzów. Sposób, w jaki Sebić odegrał całą scenę, trudno uznać za przypadek – to był czysty trolling wymierzony w Pudziana:

NAGRANIE POD REKLAMĄ – ODŚWIEŻ STRONĘ JEŚLI SIĘ NIE POJAWIA


 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez KSW (@ksw_mma)

Zawodnicy nie raz trollowali Mariusza Pudzianowskiego czy też z niego szydzili, a ten — choć nigdy po nazwisku — nie odpowiadał personalnie, a jedynie od czasu do czasu dawał ogólny wyraz rozczarowaniu, zarzucając środowisku MMA brak wdzięczności za jego wkład w wypromowanie dyscypliny. Czy tym razem Pudzian poczuł się zaczepiony i odbierze to jako złośliwą szpilę, czy potraktuje to po prostu jako żart?


Źródło: Ig ksw_mma | fot.: screen Ig ksw_mma

Author: mmapunch

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *