Miesiąc temu Jan Błachowicz niespodziewanie stracił pas UFC na rzecz Glovera Teixeiry, który poddał Polaka duszeniem zza pleców w drugiej rundzie. “Cieszyński Ksiaże” zaprezentował się ze słabej strony i praktycznie nic w tym pojedynku nie pokazał. Jak sam Błachowicz twierdził, tego dnia po prostu nie był sobą i zostawił swoją “legendarną polską siłę” w szatni.
Zobacz również: Rozpara o angażu Kołeckiego w Fame: „Postaramy się, żeby to napięcie jeszcze zbudować, a potem dopiero będziemy ujawniać”
Kibice zastanawiali się, co mogło być przyczyną tak bezbarwnego występu Jana. Niektórzy sugerowali, że może Polak zbyt przyjaźnie podchodził do Glovera i nieco go zlekceważył. Według innych natomiast wpływ na słabą dyspozycję miała obecność jego nowonarodzonego syna w ostatnich chwilach przed walką. Zawodnik zaprzeczał tym sugestiom i kilka godzin temu w wywiadzie dla mmafighting.com zdradził co mogło być przyczyną porażki:
Dzisiaj mamy spotkanie ze wszystkimi trenerami, z najlepszymi zawodnikami w gymie i z właścicielami klubu, ponieważ coś idzie nie tak. Nie tylko u mnie, ale ogólnie w klubie coś idzie nie tak. Musimy dokonać pewnych zmian. […] Od poniedziałku zaczniemy trenować kompletnie inaczej… Może nie kompletnie, ale zaczniemy coś nowego. Przez 2-3 lata trenowaliśmy w ten sam sposób i było dobrze, ale teraz coś się stało. Nie działa już to na nas, więc musimy coś zmienić. Jeśli tego nie zrobimy, nie będziemy najlepszym klubem w Polsce. […] Byliśmy dwa razy najlepszycm klubem w Polsce, a teraz nim nie będziemy. Ale w kolejnym roku spróbujemy być ponownie najlepsi. Tylko musimy dokonać zmian.
Cytowaną wypowiedź w języku angielskim można odsłuchać w poniższym nagraniu. (8:02)
Źródło: Youtube MMAFightingonSBN
Zobacz również: Fame MMA w telewizji?! Rozpara: „Będziemy chcieli w ten sposób rozszerzyć nasze możliwości dotarcia do widza”