W MMA bardzo często dochodzi do sporów między zawodnikami. Słowne przepychanki w mediach są dzisiaj normą. Jedne są bardziej udawane (jestem przekonany, że stanowią one ponad 90% wszystkich), drugie mniej. Nienawiść na linii Jon Jones – Daniel Cormier z pewnością nie należy do pierwszej grupy. “Beef” między tymi Panami trochę czasu już trwa. Nie wszyscy pamiętają, a niektórzy w ogóle nie wiedzą, od czego zaczął się cały konflikt. Postaram się w tym wpisie przybliżyć Wam całą historię.
Pierwsze spotkanie
Przenieśmy się do października 2010 roku, kiedy to klubowy kolega Daniela – Cain Velasquez, mierzył się na UFC 121 z Brockiem Lesnarem. Pierwsze spotkanie Jonesa z Cormierem miało miejsce na backstage’u, właśnie podczas tej gali. Jak przebiegało? Jon opowiedział swoją wersję w jednym z wywiadów: “Podszedłem do niego i powiedziałem: “Cześć, słyszałem, że jesteś trenerem zapasów. Założę się, że w każdej chwili bym Cię obalił”. Daniel na to: “Ta… Wiesz kim jestem?” Ja odparłem: “Wiem, trenerem zapasów”. On na to: “Jestem olimpijczykiem. Powinieneś wiedzieć z kim rozmawiasz, synu”. DC odebrał słowa Jonesa jako brak szacunku. Poniżej wypowiedź Jona:
Natomiast ze strony Cormiera wyglądało to tak: “Podeszła do mnie bardzo wysoka osoba, popatrzyła na mnie i zaczęła rzucać obraźliwe komentarze w moją stronę”. Tyle. Kto by pomyślał, że to niewinne spotkanie będzie początkiem jednego z największych “beefów” w MMA? Chyba nikt. Warto wspomnieć, że na tamtą chwilę Daniel był zawodnikiem wagi ciężkiej z rekordem 5-0 i w świecie MMA nic nie znaczył.
Zobacz również: Ranking zawodników wagi półśredniej poza UFC
Podpisanie kontraktu z UFC przez Cormiera i polowanie na Jonesa
Po prawie 3 latach od tamtego zdarzenia, gdy DC dorobił się 11 zwycięstw bez porażki, podpisał kontrakt z UFC. Było to w 2013 roku. Pierwsze dwie walki stoczył jeszcze w dywizji ciężkiej, jednak od razu po przejściu do największej organizacji na świecie miał na uwadze to, że w niedalekiej przyszłości zejdzie do dywizji półciężkiej, aby uniknąć walki z panującym wtedy w królewskiej kategorii przyjacielem Cainem Velaquezem. Jak wiadomo, w półciężkiej mistrzem był Jones, o walce z którym Cormier mówił w mediach coraz głośniej. Jon jednak zbytnio nie był tym zainteresowany. Przed starciem DC z Royem Nelsonem Bones mówił, że Cormier chce być tylko sławny, że nie trenuje ciężko, co widać po jego wyglądzie, że ma mały zasięg, słabą kondycję itp.
Bójka na konferencji
Na początku 2014 roku Daniel przeszedł do dywizji półciężkiej. Debiut Cormiera w nowej kategorii wagowej trwał krótko. W minutę i 19 sekund odprawił Patricka Cumminsa, po czym w jednym z wywiadów dla Ariela Helwaniego w bardzo grzecznym tonie poprosił Jonesa o walkę. Ten jednak wciąż zbywał Daniela, twierdząc, że nie pokonał nikogo liczącego się w UFC w tej wadze.
Ostatecznie, po drugiej wygranej Cormiera w półciężkiej (z Danem Hendersonem), podpisany został kontrakt na walkę z Jonesem. Podczas pierwszego face to face tych zawodników doszło do… No właśnie, sami zobaczcie:
Od tego momentu zaczęła się prawdziwa wojna. Jon Jones został ukarany za ten czyn grzywną w wysokości 50000$. Nie żałował jednak tego, co zrobił. Po całym zdarzeniu Bones uruchomił twittera i zaczął się naśmiewać z obrony obaleń Cormiera.
Zobacz również: TOP 10 zawodników z największą ilością wygranych bez porażki
Groźby śmierci
Jeszcze tego samego dnia, tuż po bójce, zawodnicy mieli udzielić wspólnie wywiadu. Nie wiedząc, że są już nagrywani, zaczęli ze sobą prowadzić “rozmowę”, w której padały nawet groźby śmierci… Rozmowa wyglądała w ten sposób:
JJ: Hej, cipko, jesteś tam jeszcze?
DC: Jestem… Jesteś najbardziej fałszywą osobą jaką znam. Właściwie to podziwiam, że potrafisz być tak fałszywy, gdy kamery są włączone. Jak potrafisz się zmieniać. Jesteś jak kameleon.
JJ: Słuchaj, jestem profesjonalistą. Fakt, że jesteś cipką, nie zmienia się.
DC: To nie do wiary jak fałszywy jesteś! Jesteś taką pierdoloną cipką! Mój Boże… To niesamowite. Ale muszę Ci powiedzieć, że masz świetnych ludzi od PRu, robią świetną robotę, ponieważ jesteś okropny.
JJ: Dziękuję.
DC: Chciałbym, żeby pozwolili mi przejść przez drzwi obok. Splunąłbym Ci na Twoją pierdoloną twarz.
JJ: Wiesz, że bym Cię zabił, gdybyś kiedykolwiek zrobił coś takiego, prawda?
DC: Nigdy byś tego nie zrobił.
JJ: Zakładam się, że bym to zrobił.
DC: Więc powinieneś spróbować, Jon. Naprawdę, powinieneś spróbować.
JJ: Dosłownie bym Cię zabił, gdybyś splunął mi w twarz. Dosłownie.
DC: Spróbuj Jon.
JJ: Ja nie mówię, że bym z Tobą walczył. Mówię, że bym Cię zabił, gdybyś zrobił coś podobnie głupiego.
DC: Jon, więc myślisz, że będę siedział i pozwolę Ci, żebyś mnie zabił?
A poniżej nagranie:
Hitowe starcie podsycone prywatną nienawiścią miało odbyć się 27 września 2014 roku. Było przez wszystkich naprawdę wyczekiwane. Niestety, kilka tygodni przed walką Jones doznał kontuzji kolana i walka musiała zostać przełożona na 3 stycznia 2015 roku. Do tego czasu fani musieli słuchać po prostu OGROM przepychanek medialnych pomiędzy zawodnikami.