Czy Grzebyk zawalczy o pas? – “Mam dwa pasy w domu, mam heraklesa, ja jestem spełniony.”

Fot. screen Yt KLATKA po KLATCE

Andrzej Grzebyk w sobotni wieczór pokonał decyzją sędziowską Briana Hooia w pojedynku wieczoru gali KSW 82. Były mistrz FENu najprawdopodobniej wskoczy na pierwsze miejsce rankingu dywizji półśredniej i według drabinki to on powinien stanąć do walki pas z Adrianem Bartosińskim, z którym poległ na początku 2022 roku.

Zobacz również: UFC 1 – jak wyglądał początek wielkiej organizacji?


Andrzej w rozmowie z mediami po gali opowiedział jak zapatruje się na najbliższą przyszłość oraz ustosunkował sie do potencjalnej walki o pas mistrzowski:

Jest jakiś plan, ale nie wiem czy jest sens o tym na razie mówić. Cieszmy się z tego zwycięstwa, bo naprawdę to jest dla mnie ważne zwycięstwo. (…) Naprawdę odbudowałem głowę, odbudowałem siebie. Jestem tym starym zawodnikiem, który kroczył od zwycięstwa do zwycięstwa, zdobywał pasy, zdobywał zielone okienka w rankingach. Myślę, że niebawem będzie coś wiadomo, ale nie wiem, czy to ja mam się bić o pas, czy nie, czy będę pierwszy w rankingu, czy dziesiąty. Tak naprawdę te rankingi nie robią na mnie wrażenia. Ja mogę być ostatni. Jak będą mnie kibice kochali, to ja i tak będę się bił, ja i tak będę się realizował.

 

(Dalsza część wypowiedzi pod reklamą)


Słuchajcie, pas – zajebiste marzenie – wcześniej czy później go zdobędę, ale czy on musi być następny? Też nie wiem. Ja mam dwa pasy w domu, ja mam heraklesa, ja jestem spełniony. Świetnie będzie mieć do kolekcji pas KSW, ale na to wszystko musicie jeszcze poczekać i dać mi czas, dać czas mojemu menadżerowi, federacji. Niech to wszystko ochłonie po tej walce. Oni mają teraz Colosseum, niech się na tym skupią. Na pewno się tam będziemy widzieć, może mnie wtedy zapytacie, pogadamy i może coś więcej zdradzę.

Wygrana z Hooiem była dla Grzebyka drugim zwycięstwem z rzędu. W grudniu zeszłego roku pokonał Otona Jasse, który w ostatniej chwili zastąpił kontuzjowanego Emila Webera Meeka. Wcześniej natomiast Andrzej zaliczył dwie porażki z rzędu: ze wspomnianym wcześniej aktualnym mistrzem – Adrianem Bartosińskim oraz  pretendentem do pasa kategorii średniej – Tomaszem Romanowskim.

Dla Hooia natomiast, który zajmował drugie miejsce w rankingu, pojedynek z Grzebykiem był czwartym występem dla KSW. W debiucie sensacyjnie znokautował Michała Pietrzaka, w drugiej walce został odprawiony wysokim kopnięciem przez ostatniego pretendenta do pasa – Artura Szczepaniaka, a w poprzednim pojedynku pokonał Jivko Stoimenova.

Poniżej wywiad z wypowiedzią Grzebyka: (wypowiedź od 10:15)

Źródło: Yt KATKA po KLATCE

Zobacz również: Zawodnik z kryminalną przeszłością, który znokautował Jonesa na sparingu – Adlan Amagov

Author: mmapunch

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *