Gala UFC 227 pokazała, że w najniższych kategoriach wagowych mogą być naprawdę ciekawe pojedynki. Tak było w przypadku Demetriousa Johnsona i Henry’ego Cejudo oraz TJ’a Dillashawa i Cody’ego Garbrandt’a. Obydwa starcia były widowiskowe i pełne emocji do samego końca.
Demetrious Johnson vs Henry Cejudo
Mało kto spodziewał się wyniku, jakim skończył się pojedynek Johnson vs Cejudo. Demetrious był uważany za zawodnika, któremu nikt nie zagrozi w tej dywizji. Okazało się jednak, że po bardzo wyrównanej i emocjonującej walce Henry pokonał ówczesnego mistrza niejednogłośną decyzją. Pojedynek był bardzo ciężki do punktowania. W moim odczuciu wynik mógł pójść w dwie strony. Runda 1 i 3 dla DJ’a, 4 i 5 dla Cejudo, natomiast 2 sporna, jednak w moim osobistym odczuciu to obalenia na końcu wystarczyło, aby przypisać ją nowemu mistrzowi.
Cejudo w wywiadzie po walce wyraził chęć przejścia do wyższej kategorii i zawalczenia z wygranym walki wieczoru. Uważam, że to za wcześnie. Henry jest nowym mistrzem. Super walki mają sens tylko wtedy, kiedy pas zostanie obroniony kilka razy, a został on tak naprawdę ledwo zdobyty w przypadku Cejudo. Poza tym uważam, że TJ Dillashaw by go po prostu zmiótł. Ja bym chętnie zobaczył 3 walkę z Demetriousem, która się byłemu mistrzowi po prostu należy. Panował w kategorii muszej przez długi czas i przegrał po dyskusyjnej w opinii wielu decyzji. Warto wspomnieć, że DJ’owi należy się szacunek za zachowanie po walce. Mógł mówić, że pojedynek był równa i w jego mniemaniu wygrał, a postąpił jak mistrz, gratulując Cejudo bez żadnego “ale”.
TJ Dillashaw vs Cody Garbrandt
TJ moim zdaniem potwierdził tym pojedynkiem, że jest jednym z najlepszych kogucich, jak nie najlepszym, jaki kiedykolwiek wszedł do oktagonu. Dysponuje niesamowitą szybkością, ma nokautujący cios i instynkt zabójcy. Kończy swoje walki przed czasem, co się rzadko zdarza w tej wadze. Obydwie walki tych Panów pokazały, że Cody też nie jest jakimś tam przeciętnym zawodnikiem. Myślę, że na 10 walk, Garbrandt mógłby kilka z nich wygrać. Również ma silny cios i jest bardzo szybki. W obydwu pojedynkach naruszył TJ’a. Jestem wręcz przekonany, że zawodnicy w przyszłości jeszcze zmierzą się ze sobą, a ja chętnie obejrzę każde ich kolejne starcie, które z pewnością gwarantuje fajerwerki.
Patrząc na ranking kategorii koguciej, najwyżej notowanym zawodnikiem, który nie walczył z Dillashawem jest Marlon Moraes. To jest aktualnie chyba jedyne, sensowne zestawienie. Brazylijczyk w UFC ma rekord 3-1. Przegrał w debiucie przez decyzję z Raphaelem Assuncao, jednak każdy, kto widział ten pojedynek wie, że sędziowie chyba oglądali inne starcie. Natomiast Cody mógłby zawalczyć z Assunacao, który jest na fali 4 zwycięstw z rzędu.
A Wy z kim byście zobaczyli uczestników tej gali?
ZOBACZ OSTATNIE WPISY:
Czy Jan Błachowicz po wygranej z Nikitą Krylovem zawalczy o pas?
Co dalej z Joanną Jędrzejczyk i innymi uczestnikami gali UFC on Fox 30?
Co dalej z Polakami po UFC w Hamburgu?