Fot. Yt Tomasz Sarara + mymma.pl
Adrianowi Bartosińskiemu została przypięta łatka pyszałka i aroganta, w związku z czym można było przypuszczać, że jego przegrana z Mamedem będzie pożywką dla nieprzychylnych mu kibiców. Tymczasem można zauważyć, że stosunkowo sporo Internautów wspiera go dobrym słowem. Znalazła się jednak pewna publiczna osoba, która skrytykowała Bartosińskiego, a chodzi o trenera Mirosława Oknińskiego.
Zobacz również: Reakcje Soldića i innych na wygraną Khalidova z Bartosińskim na KSW 100
Szkoleniowiec udzielił wywiadu dla kanału FightsportPL, gdzie poruszono temat pojedynku Khalidov vs Bartosiński. Zanim jednak dziennikarz skończył swoje pytanie, Okniński wypalił krótkimi, żołnierskimi słowami:
Dla mnie Bartos to debil.
Gdy prowadzący rozmowę Tomasz Majewski skończył swoje pytanie i do głosu został dopuszczony Okniński, trener wyjaśnił, że konkretnie chodzi mu o błędne podejście Adriana do techniki, którą został poddany, czyli do balachy:
Jeżeli chodzi o Bartosa, no to dlaczego o nim tak brzydko powiedziałem – bo powiedział, że dźwignia na rękę, balacha, jest to niekonwencjonalna technika. Ja uważam, że jeżeli ktoś trenuje jiu-jitsu, to balacha jest jedną z podstawowych technik na początku drogi. Więc to jest konwencjonalna technika, która była stosowana zawsze na początku wdrażania się. Jeżeli ktoś myśli, że jest dobry, to powinien wrócić do podstaw i sobie przypomnieć te podstawy.
Zobacz również: Bartosiński ujawnił, ile ważył podczas walki z Khalidovem, a ile podczas walk w kategorii półśredniej
Dodał ponadto, że dźwignie na nogi, w których jak wiadomo lubuje się Bartos, to “anty jiu-jitsu”, gdyż zakładając rywalowi tą technikę można stracić pozycję. Wyjaśnił także, że w jiu-jitsu pod MMA chodzi o to by przejść gardę i zdobyć dobrą pozycję – dosiad lub plecy.
Zaznaczył natomiast, że nazywając Bartosa “debilem” nie miał na myśli tego, że jest słabym zawodnikiem:
Po prostu Bartos jest jeszcze niekompletny. Wygrywał walki, bo jest silny, dynamiczny. Oczywiście to, że powiedziałem, że jest debilem, to nie znaczy, że jest słaby, czy jest zły. Po prostu pierdoli głupoty i dlatego tak powiedziałem.
Co ciekawe, trener chcąc chyba nieco złagodzić swoją narrację, mimochodem wtrącił, że – jak to stwierdził – tylko podkręca!
(WYPOWIEDŹ POD REKLAMĄ)
Ogólnie to… Nawet nie, że go nie lubię, bo ja go nawet nie znam. Ja podkręcam. On tam kiedyś coś gadał na mnie, więc ja gadam na niego i się kręci!
Całą wypowiedź trenera znajdziesz poniżej (17:18).
Źródło: Yt FightsportPL