Damian Grabowski vs Karol Bedorf
Damian jest chyba największym wygranym tej gali.
Z początku obstawiałem zwycięstwo Grabowskiego, jednak w wywiadach można było wyczuć niepewność Pitbulla, jakby nie wiedział, po co tam jest. Ponadto poszła gdzieś plotka, że nie trenował i zwątpiłem w swój typ.
Okazało się jednak, że Damian świetnie poradził sobie w pojedynku. Mam wrażenie, że tutaj u Grabowskiego weszła gra psychologiczna i tą niepewnością przed pojedynkiem chciał uśpić czujność Bedorfa, co mu się chyba poniekąd udało. Były zawodnik UFC przypomniał wszystkim z czego słynie, czyli z bardzo dobrej pracy z góry w parterze.
Grabowski spokojnie mógłby zawalczyć teraz o pas. Przecież pokonał ostatniego pretendenta. Jednak jak sam mówił w wywiadach, chciałby dostać jeszcze jedną walkę przed De Friesem i wydaje mi się, tak jak pisałem powyżej, że zmierzy się z Luisem Henrique Barbosą de Oliveirą.
Natomiast dla Bedorfa widzę tylko rewanż z Fernando Rodriguesem.
Zobacz również: Co dalej z Polakami po UFC w Rosji?
Scott Askham vs Michał Materla
Scott potwierdził, że wynik pierwszej walki nie był przypadkiem.
Od początku było widać, że Askham w stójce jest o klasę, a nawet dwie lepszy od Michała. Polakowi udało się obalić Anglika, tylko że to Askham był aktywniejszy z góry, niż Materla z dołu.
W 2 rundzie coraz więcej ciosów dochodziło do szczęki Polaka. Pod koniec rundy udało się posłać mocnym uderzeniem Scotta na deski, ale to i tak Anglik dominował przez większość tej odsłony.
W 3 Askham niemal od początku ruszył mocno z ciosami na zmęczonego Michała i ostatecznie znokautował go latającym kolanem.
Materla taki słaby, czy Scott taki mocny? Wydaje mi się, że to drugie. Anglik ma niezwykle niewygodną stójkę, a jak wiadomo, z tą płaszczyzną Polak ma największe problemy.
W związku z tym, że Du Plessis przechodzi wagę wyżej, widziałbym jego starcie z Alexandarem Illicem i wygrany niech zawalczy z Askhamem o pas. Natomiast dla Michała pewnie zostanie sprowadzony ktoś nowy spoza organizacji. Ciekawy jestem statusu Hectora Lombarda w UFC. Jeżeli już wyleciał, to bardzo chętnie zobaczyłbym go z Materlą.
Jeśli natomiast ma z nimi kontrakt, to ciekawym zawodnikiem dla Polaka byłby Abusupiyan Magomedov z UFD Gym.
Roberto Soldić vs Krystian Kaszubowski
Walka pokazała, że zestawienie Kaszubowskiego z mistrzem było zbyt wczesne. Chociaż warto zauważyć, że na początku Krystian dobrze trafił Roberto bodajże dwoma ciosami. Nie ma co się dziwić, że zorganizowano taką walkę, bo nie było innych pretendentów, a Polak ma nokautujący cios i zawsze mogło skończyć się różnie.
Nie ma obecnie w KSW pretendenta dla Roberto. Dużo mówi się o Aslambku Saidovie i ja bym chętnie zobaczył taką walkę.
Natomiast Kaszubowskiego widziałbym z Milosem Janicicem, który miał zmierzyć się z Michalskim na poprzedniej gali.
A Wy z kim byście zobaczyli bohaterów KSW 49? Piszcie w komentarzach swoje typy!
Zobacz również: Co dalej z uczestnikami gali KSW 48?