Co dalej z Polakami po UFC w Rosji?

Foto: na podst. zdjęć z mmajunkie.com

Marcin Tybura vs Shamil Abdurakhimov

Po porażkach Marcina z Fabricio Werdumem i Derrickiem Lewisem można było stwierdzić, że Polak pokazał się z dobrej strony. Niestety w pojedynku z Rosjaninem nie zaprezentował zbyt wiele. Wyszedł ospały i był bardzo statyczny. Nie było widać agresji i chęci zwycięstwa.

Bardzo zdziwiło mnie to, że Tybura nie próbował schodzić do parteru, widząc, że stójka nie idzie po jego myśli. Tym bardziej, że walka na ziemi jest jego bazą.




Łudzę się, że zaprezentowana forma była efektem rdzy, spowodowanej długim rozbratem z oktagonem, bądź jakimiś problemami podczas przygotowań. Z drugiej zaś strony wydaje mi się, że Marcin po prostu pewnego poziomu nie przeskoczy i zawsze będzie oscylował w rankingu między 10 a 15 miejscem.

Marcin wciąż znajduje się w topowej piętnastce (obecnie pozycja nr 13) i nadal jest zawodnikiem liczącym się w UFC. Jednak w ostatnich 4 pojedynkach zwyciężył tylko raz, dlatego uważam, że zawalczy z kimś spoza rankingu. Z chęcią zobaczyłbym starcie z Sergeiem Pavlovichem, który na tej samej gali wygrał przez nokaut w 1 rundzie z Marcelo Golmem.

Krzysztof Jotko vs Alen Amedovski

Polak pomimo presji, jaka na nim ciążyła, pokazał się perfekcyjnie w tym pojedynku. W pełni zdominował swojego przeciwnika, nie dając mu zupełnie pola do popisu. Warto odnotować, że w pierwszej rundzie naruszył Amedovskiego bardzo widowiskowym obrotowym łokciem, co może być jego bronią w przyszłych walkach.

To jednak nie stójka dała mu zwycięstwo, tylko zapasy i kontrola z góry, które jak widać, w przeciwieństwie do większości Polaków, są u Krzysztofa na naprawdę przyzwoitym poziomie. Z pewnością ten aspekt walki będzie bardzo istotny w pojedynkach z czołówką, do których moim zdaniem Jotko ma szansę dojść.

Polak wrócił na zwycięską ścieżkę po 3 porażkach z rzędu i raczej nie ma co liczyć na pojedynek z zawodnikiem z TOP 15. Jako kolejnego przeciwnika dla Krzyśka proponuję Kevina Hollanda. To 26 letni Amerykanin, który jest na fali 2 zwycięstw w UFC. W ostatnim pojedynku pokonał ostatniego pogromcę Oskara Piechoty – Geralda Meerschaerta.

Ciekawym starciem byłaby również walka z dobrze znanym polskim kibicom Abu Azaitarem, jednak ten nie walczył już prawie rok i nie wiadomo co się z nim dzieje.

Michał Oleksiejczuk vs Gadzhimurad Antigulov

Michał tym zwycięstwem potwierdził, że ma ogromny talent i trzeba się z nim liczyć. Podbródkowe jakie zobaczyliśmy, mogłyby naprawdę zaskoczyć czołówkę tej dywizji. Jego umiejętności w połączeniu z mocną psychiką (nie dał się wyprowadzić z równowagi Rosjaninowi, który ewidentnie do tego dążył) mogą go doprowadzić bardzo daleko, w  co mocno wierzę.

Oleksiejczuk ma bardzo dobrą sytuację w UFC. Nie licząc wyniku “no contest’ z walki z Rountree spowodowanego wpadką dopingową Michała, Polak miałby imponujący rekord 3-0.

Po aktualizacji rankingów “Lord” niestety nie znalazł się w TOP 15, ale jestem wręcz przekonany, że dzieli go od tego tylko jedno zwycięstwo.

Z pewnością wielu chciałoby zobaczyć Oleksiejczuka z Johnym Walkerem, jednak wydaje mi się, że UFC bardzo zależy na promocji Brazylijczyka i zostanie on zestawiony z jakimś znanym nazwiskiem. Kto zatem dla Michała? Ja bym widział go z Ionem Cutelabą, bez względu na wynik jego  przyszłego pojedynku z Gloverem Teixeirą. Panowie byli już ze sobą zestawieni, jednak walka nie doszła ostatecznie do skutku, ponieważ Cutelaba uzyskał pozytywny wynik badań antydopingowych.

A Wy z kim byście zobaczyli Polaków w ich kolejnych bojach?

Zobacz również: Aktualizacja rankingu zawodników poza UFC

Author: mmapunch

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *