Wypowiedziane przez Jana Błachowicza słowa przed pojedynkiem z Bogdanem Guskovem mogą zapowiadać, że Polak odwiesi rękawice na kołek po tej walce.
Jan Błachowicz we wczesny niedzielny poranek wróci do klatki UFC, mierząc się z Bogdanem Guskovem na gali UFC 323. Kilka godzin temu odbyła się konferencja promująca to wydarzenie, podczas której Polak w żartobliwym tonie podgryzł rywala – więcej TUTAJ.
Nie była to jednak jedyna warta odnotowania wypowiedź Błachowicza. Jan, zapytany o predykcję na ten pojedynek, w kontekście tej walki użył wyrażenia „one more fight”, co może zapowiadać, iż nie planuje już więcej walczyć.
Jestem szczęśliwy, że mogę stoczyć jeszcze jedną walkę. Nie mogę przegrać tego pojedynku, bo jestem 10 lat starszy od niego, więc miałem 10 lat więcej czasu na treningi. Nie mogę więc przegrać.
Gdyby tylko tym razem Błachowicz użył wyrażenia „one more fight”, można by to traktować jako przypadek, jednak tego samego określenia użył kilkanaście godzin wcześniej podczas rozmowy z mediami.
Obóz przygotowawczy był dobry. Nie mam żadnych nowych kontuzji, więc jestem zadowolony, że przetrwałem obóz. Jestem zadowolony i podekscytowany, że mogę być tu ponownie z wami, a w sobotę w oktagonie. Lubię to robić, więc dobrze będzie, jeszcze ten jeden raz, dobrze się bawić.
Ponadto 42-letni Jan Błachowicz coraz częściej podkreśla swój wiek, jak chociażby w materiale na profilu UFC Europe w serwisie X, gdzie – zapytany o plany po Guskovie – wyraźnie zaznaczył, ile liczy wiosen.
Teraz mam przed sobą Guskova i muszę go pokonać. Następnie czas na świętowanie, odpoczynek i potem możemy pogadać, co dalej. I pamiętajcie – ja mam 42 lata, więc…
Szczegóły o gali UFC 323, takie jak godziny rozpoczęcia walk Błachowicza i Baraniewskiego czy karta walk, znajdziesz TUTAJ.
Źródło: Yt UFC, Yt MMA Junkie, X UFCEurope
