
W ostatnich tygodniach pojawiły się szokujące doniesienia, jakoby KSW miało rozważać zamknięcie kategorii koguciej. Informację tę upublicznił menedżer Sebastiana Przybysza, Artur Ostaszewski, który prowadził trudne negocjacje w sprawie przedłużenia kontraktu swojego podopiecznego z federacją. Ostatecznie strony doszły do porozumienia, a Wojsław Rysiewski wyjaśnił, skąd wzięły się spekulacje o rzekomym likwidowaniu wagi do 61 kg.
Sebastian Przybysz ma już wyznaczonego rywala – Oleksija Polishchuka. Obaj niedawno wzięli udział w programie promocyjnym Oko w Oko, podczas którego Polak zaskoczył konkretną deklaracją na temat potencjalnej walki w UFC.
Dzwoniący do studia widz zapytał Przybysza, czy przyjąłby ofertę UFC w wysokości 10 tysięcy dolarów za walkę i kolejne 10 tysięcy za ewentualne zwycięstwo. Polak bez wahania i dłuższego zastanawiania się odpowiedział twierdząco, co można zobaczyć TUTAJ – pytanie zaczyna się od 23:34.
Minimalna gaża w UFC
Przed rokiem 2015 standardem dla debiutantów w UFC było 8 tysięcy dolarów za walkę plus kolejne 8 tysięcy za wygraną. W latach 2015-2021 pojawiły się doniesienia, że UFC podniosło minimalną stawkę do 10 tysięcy dolarów plus drugie tyle za wygraną. Od około 2022 roku najniższa gaża w organizacji wynosi zaś 12 tysięcy dolarów za walkę plus drugie tyle za zwycięstwo – czyli więcej niż kwota, za którą Sebastian wyraził gotowość występów w UFC.
Źródło: Yt KSW, fot. screen Yt KSW + Carmen Mandato / Getty Images
Zobacz również:
1. KSW likwiduje kategorię kogucią? Wojsław Rysiewski wyjaśnia zamieszanie
2. Bryce Mitchell trenuje z… martwą świnią (+video)
4. “Prowadzą naprawdę dobry biznes” – Dana White z uznaniem o organizacji KSW