W 2008 roku na rynku mieszanych sztuk walki zadebiutowała nowa organizacja – Affliction. Została założona przez amerykańskiego producenta odzieży o tej samej nazwie i szybko przyciągnęła uwagę świata sportów walki. Firma ta, wcześniej znana jako sponsor odzieżowy UFC, wywołała natychmiastową reakcję największej organizacji MMA na świecie, która zakazała swoim zawodnikom noszenia ubrań Affliction, tym samym kończąc współpracę sponsorską.
Zobacz również: Zawodnik z kryminalną przeszłością, który znokautował Jonesa na sparingu – Adlan Amagov
Affliction zadebiutowało na rynku z rozmachem, angażując czołowych zawodników MMA. Podczas dwóch pierwszych gal publiczność miała okazję oglądać walki takich gwiazd jak Fedor Emelianenko, Tim Sylvia, Josh Barnett, Andrei Arlovski, Vitor Belfort, Antonio Rogerio Nogueira i wielu innych. Obecność tych uznanych zawodników znacząco podniosła prestiż organizacji, ale jednocześnie stworzyła ryzyko szybkiego upadku, gdyż były to kosztowne nazwiska.
Jednak kluczowym aspektem działalności Affliction było zaangażowanie Donalda Trumpa. Przyszły na tamten czas prezydent Stanów Zjednoczonych był jednym z głównych udziałowców i wpływową postacią organizacji. Jego zaangażowanie dodało prestiżu i przyciągnęło dodatkowo uwagę mediów.
Warto dodać, że Trump miał już wcześniej pewne doświadczenie w świecie MMA dzięki swojej znajomości z Daną Whitem, prezydentem UFC. Obaj poznali się we wczesnych latach 2000, kiedy to UFC zmagało się z trudnościami w znalezieniu miejsc na organizację swoich gal. Wtedy Trump udostępnił swoje kasyno, co okazało się kluczowe dla przetrwania UFC w tych trudnych czasach. Przyjaźń Trumpa i White’a przetrwała do dziś – obaj niejednokrotnie publicznie wyrażali wobec siebie uznanie i wspierali się w swoich przedsięwzięciach.
Mimo obecności Donalda Trumpa oraz wielkich nazwisk wśród zawodników, Affliction nie zdołało utrzymać się na rynku. Trzeci event organizacji został odwołany zaledwie 11 dni przed planowaną datą, gdy Josh Barnett, jeden z głównych zawodników tej gali, nie uzyskał licencji z powodu pozytywnego wyniku testów antydopingowych. To zdarzenie stało się gwoździem do trumny dla Affliction jako organizacji MMA. Wkrótce potem firma ogłosiła zakończenie działalności w tej branży, powracając do swojej pierwotnej roli producenta odzieży i ponownie nawiązując współpracę z UFC.
Próba zdobycia rynku MMA przez Donalda Trumpa zakończyła się niepowodzeniem, mimo ambitnych początków oraz zaangażowania wielu znanych zawodników. Historia Affliction pozostaje interesującym epizodem w dziejach MMA, pokazującym, że nawet wielkie nazwiska i znaczne inwestycje nie gwarantują sukcesu na tym wymagającym rynku.
Zobacz również: UFC 1 – jak wyglądał początek wielkiej organizacji?
Fot. Brad Barket/Getty Images