Fot. screen Yt mmastudioPL + Ig KSW
Ogłoszenie starcia Mameda Khalidova z Adrianem Bartosińskim jako walki wieczoru gali KSW 100 wzbudziło sporo emocji. Zestawienie to ma zarówno swoich zwolenników jak i przeciwników, choć wydaje się, że druga grupa jest liczniejsza. Należy do niej również Marian Ziółkowski.
Były mistrz KSW wolałby zobaczyć starcie Czeczena z jakimś innym zawodnikiem, który ma status legendy. Co ciekawe jego zdaniem organizatorzy mogłby nawet stracić pieniądze na tej gali, aby tylko karta walk była wypakowana wielkimi nazwiskami.
Zobacz również: McGregor zawita do Polski? Jego organizacja BKFC zrobi galę w naszym kraju!
Ziółkowski opowiedział o tym wszystkim w najnowszej odsłonie programu MMA Studio. Zaczał od argumentacji czemu nie jest fanem starcia Mameda z Adrianem i podał nazwiska kilku zawodników, z którymi zobaczyłby Khalidova:
Ja ogólnie nie jestem fanem tego zestawienia Mamed vs Bartosiński. O ile uważam, że rzeczywiście to zestawienie, patrząc z perspektywy tego co było dostępne, jest delikatnie ciekawsze niż z Kuberskim, ale ta walka sprawiła, że nie ma trzech fajnych pojedynków na tej karcie. No bo fajny byłby pojedynek Mameda z kimś… Wiesz, nie jestem w skórze Wojsława, nie wiem kto był dostępny. […] Na KSW 100, jak Mamed ma być w walce wieczoru, to bym widział go z kimś takim… Kurcze wiesz, legendarnym. Albo jakiś Lombard, albo Mousasi, albo Machida.
Choć Marian w dalszej części stwierdził, że zdaje sobie sprawę, iż negocjacje z tego typu legendarnymi zawodnikami są ciężkie, to jednak uważa, że KSW na jubileuszową setkę powinno nawet przepłacić zawodników, aby tylko mieć legendy na tej karcie.
(WYPOWIEDŹ POD REKLAMĄ)
Cały czas słyszę słowa, że to jest biznes. […] Ale patrzenie w tej sytuacji przez pryzmat biznesu jest moim zdaniem krótkowzroczne. Bo to jest gala, na której powinni nawet nie zarobić. Moim zdaniem nawet mogliby stracić na tej gali, ale to jest setna gala KSW. To jest metaforyczne. I tutaj ja bym widział, żeby normalnie doładować, nawet przepłacić takiego Machidę, nawet dać kontrakt na jedną walkę i go przepłacić totalnie, ale żeby on tylko był. Ja wiem, że ktoś powie, że niedzielnych kibiców nie obchodzi tam Machida, Lombard czy jakiś inny Mousasi. Ale są jednak ci kibice, którzy wiedzą kto to jest. Jest takie grono kibiców KSW, którym zależy na tym i takie coś będzie moim zdaniem promieniowało na wiele gal. A jeśli tutaj znowu będziemy wszyscy w tym samym sosie się bić, to wiesz, to nie zrobi wrażenia.
Czy pomysł przepłacenia legendarnych zawodników i kontraktowania ich na jedną walkę, aby tylko wystapili na KSW 100, opłaciłby się w dłuższej perspektywie? Można z tym mocno polemizować. Natomist było już dużo organizacji, które takie praktyki stosowało, a już ich na rynku nie ma. KSW natomiast funkcjonuje dwie dekady i trzeba mieć to na uwadze.
Poniżej znajdziesz cały odcinek. Cytowane wypowiedzi Mariana – 3:11 oraz 4:19.
Zobacz również: UFC wygrało wyścig z KSW – Reinier de Ridder w UFC!
Źródło: Yt mmastudioPL