Fot. Szymon Starnawski, Polska Press / screenshot Youtube WP SportoweFakty
Michał Materla był związany z KSW niemal od początku istnienia organizaji. Po Pudzianie i Mamedzie to własnie on był uważany za największą gwiazdę.
W kwietniu tego roku zawodnik nieoczekiwanie ogłosił zakończenie współpracy z KSW i wspólnie ze swoim bratem a zarazem menadżerem – Norbertem Sawickim – skupili się na rozwoju własnej organizacji – EFM.
W projekt ewidentnie pompowane były spore pieniądze. Produkowano eventy z dużymi nakładami finanowymi, jednak nie szło to w parze ze sprzedażą biletów i PPV.
Zobacz również: KSW wprowadza oficjalne rankingi – znamy przybliżony termin
Materla kilka tygodni temu ogłosił zakończenie współpracy z EFM i organizacja ostatecznie upadła. Michał aktualnie jest wolnym zawodnikiem i na pewno na myśl nasuwa się jego powrót do KSW. Czy jest on możliwy? Jak się okazuje organizacja złożyła Szczecinianowi ofertę i Maciej Kawulski na kanale WP SportoweFakty w programie “Klatka po klatce” uchylił rąbka tajemnicy dotyczącej zaproponowanego kontraktu:
Złożyliśmy mu ofertę oceniając wątpliwe ostatnie kilka miesięcy jego egzystowania i funkcjonowania w świecie MMA, bo to przede wszystkim niezbyt udany projekt organizacji, która nie odniosła żadnego sukcesu […] a z drugiej strony też niezbyt porywające walki w wykonaniu Michała. […] Złożyliśmy ofertę taką jaką złożyliśmy, mam nadzieję, że fakt, że gala jest w rodzimym mieście Michała przed jego publicznością spowoduje, że pomyśli: okej, muszę zapłacić frycowe za ten czas kiedy mnie nie było. Wybrałem swoją drogę, nie wyszło mi, stoczyłem takie walki a nie inne, ale nie robię tego dla promotorów, nie robię tego dla Maćka, robię to dla fanów. […] Jeżeli tak stwierdzi, miejsce dla niego jest wolne. Ale ta oferta nie będzie trwała przez następny miesiąc. Jeżeli w ciągu kilku dni jakiś feedback byłby, bo na ten moment oczywiście nie jesteśmy porozumieni i nie dostaliśmy akceptu, no to ja jestem bardzo otwarty.
Cytowany fragment można odsłuchać w poniższym nagraniu. (17:12)
Źródło: Youtube WP SportoweFakty
Zobacz również: 10 wpadek Jona Jonesa (+video)