Organizacja po dosyć słabej londyńskiej gali KSW 50 ruszyła z promocją swoich dwóch kolejnych wydarzeń – KSW 51 i KSW 52. Wczoraj polska federacja ogłosiła oficjalnie bardzo ciekawe i zaskakujące zestawienie pomiędzy dwoma Olimpijczykami – Damianem Janikowskim i Szymonem Kołeckim.
Medalista Olimpijski w zapasach zadebiutował w MMA w 2017 roku na gali KSW 39 na PGE Narodowym wygrywając przez techniczny nokaut w 1 rundzie z Julio Gallegosem. Po dwóch kolejnych zwycięstwach (z Chmielewskim i Bahatim) Damian zaliczył 2 porażki przez nokaut – z Materlą i Illicem. W swoim ostatnim występie pokonał przez werbalne poddanie Tonego Gilesa.
Złoty medalista Olimpijski w podnoszeniu ciężarów swój pierwszy występ w MMA zanotował także w 2017 na gali PLMMA. Po 6 zwycięstwach i porażce z Michałem Bobrowskim podpisał kontrakt z KSW, gdzie w debiucie pokonał Mariusza Pudzianowskiego. Teraz przyjdzie mu się zmierzyć z Janikowskim w umownym limicie do 91,5 kg.
Bukmacherzy wystawili wstępne kursy na ten pojedynek (stan na 1 października 2019 roku):
Szymon Kołecki – 1.80
Damian Janikowski – 1.90
Kołecki jest minimalnym faworytem, co może dziwić, aczkolwiek najprawdopodobniej kursy się jeszcze zmienią.
Zobacz również: 10 niedoszłych walk na KSW (VIDEO+KONKURS)