Foto: KSW
Mówi się, że jeśli w rozpisce są nazwiska mniej medialne, walki będą widowiskowe i rzeczywiście w przypadku gali KSW 48 tak było. Tylko jeden pojedynek skończył się decyzją, a aż 7 przed czasem, z czego 4 w pierwszej rundzie. To samo mówi za siebie, że było to dobre wydarzenie.
W tym wpisie przedstawię swoje propozycje na kolejne walki uczestników gali KSW 48, ale przed tym chciałbym jeszcze ogłosić, że rankingi KSW zostaną zaktualizowane w poniedziałek lub wtorek.
Zapraszam również do polubienia mojego fanpage’a na fb. Jest to pierwsze miejsce, gdzie udostępniam moje wpisy oraz dzielę się innymi, ciekawymi publikacjami związanymi z MMA. A teraz już przechodzę do tematu głównego.
Sebastian Przybysz vs Bogdan Barbu
W tym zestawieniu lekko faworyzowałem Bogdana Barbu, głównie ze względu na dużo większe doświadczenie. Z początku rzeczywiście wydawało się, że lekką przewagę zyskuje Rumun. Wywierał presję i nawet posłał na deski jednym ciosem Przybysza. Ostatecznie jednak pod koniec rundy Sebastian przycelował mocnym podbródkowym i znokautował swojego przeciwnika, notując tym samym drugie zwycięstwo przez nokaut w KSW.
W dywizji koguciej nie ma zbyt wielu nazwisk. Poza Przybyszem jest tak naprawdę tylko Polityło i Racic, z którymi już Gdynianin się mierzył. Trzeba zatem ściągnąć kogoś nowego i ja proponuję Patryka Surdyna. Jest to zawodnik z rekordem 5-0, który ostatni swój pojedynek wygrał na gali Armia Fight Night 5 z Sylwestrem Millerem przez TKO w 1 rundzie.
Jako że kategoria do 61 kg jest bardzo uboga, KSW powinno moim zdaniem dać jeszcze jedną szansę Rumunowi z jakimś nowym nabytkiem, np. z bratem Anzora – Mansurem Azhievem, którego rekord to 3-0.
Zobacz również: Kursy bukmacherskie przed galą KSW 48 + moje typy
Shamil Musaev vs Hubert Szymajda
Foto: Materiały prasowe / KSW 48
Wielu patrzyło z przymrużeniem oka na rekord Rosjanina, w którym trudno było znaleźć dobre znazwiska. Bądź co bądź, 12-0 (teraz 13-0) nie wzięło się znikąd, co Musaev udowodnił w walce. Nie dał najmniejszych szans Polakowi. Szybkie obalenie po niskim kopnięciu Polaka, dojście do krucyfiksu i piekielne łokcie zakończyły pojedynek. Warto dodać, że swój ostatni bój z Maratem Khasanovem Shamil skończył w dokładnie taki sam sposób. Polecam zobaczyć walkę.
Moim zdaniem kolejnym przeciwnikiem Musaeva będzie Marian Ziółkowski. Mam takie przeczucie, że w maju Parke pokona Sowińskiego i to Irlandczyk dostanie ponowną szansę zdobycia pasa z Gamrotem, ponieważ to starcie po prostu lepiej się sprzeda.
Natomiast Szymajda, jeśli dostanie jeszcze szansę od KSW, mógłby zmierzyć się z Bartłomiejem Koperą.