TOP 13 zakontraktowanych walk w KSW, które ostatecznie się nie odbyły (ciąg dalszy)

7. Mariusz Pudzianowski vs James McSweeney

Foto: Damian Kujawa – poranny.pl

Po dwóch zwycięstwach Pudziana z mniej doświadczonymi rywalami (Popek i Tyberiusz Kowalczyk), organizacja postanowiła zestawić go z lepszym zawodnikiem. Padło na weterana Jamesa McSweeneya, który w tamtym momencie miał w KSW rekord 1-1 (wygrana z Różalem i przegrana z Bedorfem). Starcie Pudzian vs McSweeney planowane było na galę KSW 40 w Irlandii, która odbyła się 22 października 2017 roku.

Na kilka dni przed galą okazało się jednak, że występ Brytyjczyka nie jest pewien, ponieważ irlandzka komisja Safe MMA nie była przekonana co do dopuszczenia go do pojedynku ze względów zdrowotnych. Organizacja KSW żyła w tej niewiedzy aż do ważenia, na którym pojawiło się 3 zawodników: Pudzian, McSweeney i Amerykanin Jay Silva, który ostatecznie musiał zastąpić Brytyjczyka w walce z Polakiem.

Zobacz również: TOP 10 gal UFC z największą sprzedażą PPV w historii


6. Karol Bedorf vs Tim Sylvia

Foto: Damian Kujawa – FOTOPYK / sport.interia.pl

Były mistrz UFC Tim Sylvia stał się dosyć popularną postacią w Polsce za sprawą jego walki z Pudzianem w 2010 roku. Organizacja KSW, jak wiadomo, lubi zestawiać rewanże, zatem z pewnością miała plan (o czym zresztą wspominała), aby kiedyś doprowadzić do drugiego starcia Mariusza z Amerykaninem.

W 2014 roku federacji KSW udało się zakontraktować Sylvię, jednak zestawiono go nie z Pudzianem, a z Karolem Bedorfem. Pojedynek miał odbyć się 22 marca 2014 roku na KSW 26, ale ostatecznie do niego nie doszło, ponieważ Amerykanin doznał kontuzji pleców. Tim Sylvia finalnie nigdy nie pojawił się w Polsce.

5. Gracjan Szadziński vs Marian Ziółkowski

Foto: Piotr Dejneko / mmarocks.pl

Walki Gracjana zawsze dostarczają dużej dawki emocji. Często musi przyjąć, aby się obudzić i w późniejszej fazie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Tak było w jego poprzednich 2 pojedynkach, z Maciejem Kazieczko i Paulem Redmondem, z czego temu drugiemu wybił zęby i złamał nos.

Zobacz również: TOP 10 prawdopodobnie najdroższych walk w historii KSW

Po tak destrukcyjnym nokaucie został zestawiony z wszechstronnym Marianem Ziółkowskim, który miał za sobą przegraną debiutancką walkę z Koike Erbstem. Pojedynek zapowiadał się naprawdę ciekawie, niestety nie doszedł do skutku, ponieważ Szadziński doznał kontuzji dłoni. Zastąpił go Grzegorz Szulakowski, który poległ Marianowi. Walka Szadziński vs Ziółkowski miała odbyć się 1 grudnia 2018 roku na gali KSW 46.

NASTĘPNA STRONA