Trener Mirosław Okniński uważa, że Mamed Khalidov – będący twarzą organizacji King’s Arena – powinien wstydzić się zatrudnienia niejakiego Kruszynki, na którym ciążą zarzuty pobicia rosyjskiego opozycjonisty.
Organizacja King’s Arena, której pierwsza gala odbyła się 13 września, kilka dni temu ogłosiła zatrudnienie Maksymiliana Króla (0-0), znanego szerzej jako Kruszynka. W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie zawodnika i jego menadżera w towarzystwie Mameda Khalidova oraz właściciela King’s Areny.

Mirosław Okniński, który już wcześniej – przy okazji rozstania z Pasternakiem i Lizakiem – komentował postać „Kruszynki” (więcej tutaj), uważa, że to wstyd dla Mameda zasiadać przy jednym stole z osobą, którą trener określił mianem „wroga państwa polskiego”.
Wstyd przy jednym stole siedzieć z wrogiem Polski, co działał na zlecenie obcych służb. Mamed powinien się wstydzić takiej znajomości. Chyba że popiera takie działania. Wstyd dla Mameda siedzieć przy stole z wrogiem państwa polskiego. Mamed ma polski paszport. Takie zachowanie nie wypada.
W kwietniu ubiegłego roku Maksymilian K., ps. Kruszynka, został zatrzymany w związku z podejrzeniem udziału w ataku na Leonida Wołkowa – bliskiego współpracownika Aleksieja Nawalnego, uznawanego za głównego oponenta Władimira Putina. Do napaści doszło pod domem Wołkowa w stolicy Litwy. Napastnicy mieli uszkodzić jego samochód, rozbijając szybę, a następnie użyć gazu łzawiącego i zaatakować go młotkiem. Według ustaleń śledczych, zamach miał zlecić obywatel Białorusi współpracujący z rosyjskimi służbami.
Źródło: Fb Mirek Okniński
Fot. Ig mirek_okninski, Ig kruszynka_mma, Yt Kanał Sportowy
