Fot. Chris Unger/Zuffa LLC/Getty Images + Per Häljestam-USA TODAY SPORTS

W zeszłym tygodniu medium Red Corner MMA podało informację, że Mateusz Gamrot stoczy rewanżowy pojedynek z Rafaelem Fizievem w lutym przyszłego roku. Polak szybko zdementował te doniesienia w mediach społecznościowych nazywając je “fake newsem”. Początkowo nie mieliśmy pewności, czy określenie to oznaczało, że walka jeszcze nie jest po prostu dopięta bądź nie zgadza się podany przez Red Corner termin, czy może któryś z Panów ma już zaplanowaną walkę z innym zawodnikiem i doniesienia były kompletnym “fejkiem”. W ostatnim wywiadzie Mateusza dla kanału KLATKA po KLATCE poznaliśmy odpowiedź na to pytanie.

Zobacz również: “Uwierzę, gdy zobaczę” – Dana White reaguje na nowopowstałą organizację GFL z udziałem między innymi Karoliny Owczarz


Gamrot, który jest nieco zdziwiony, że UFC nie zestawiło logicznego w jego opinii rewanżu z Fizievem, jasno przekazał, że Kazach na pewno nie będzie jego następnym rywalem, gdyż Rafael ma już zaplanowaną walkę z kimś innym:

Zdecydowanie [Rafael zmierzy się z kimś innym]. Ze mną nie będzie walczył, bo ja nic na ten temat nie wiem. Wiesz, wydaje mi się, że te plotki wzięły się z tego, że na początku Rafael gdzieś powiedział w wywiadzie, że chce ze mną walczyć. Ja na to zareagowałem, publika gdzieś podłapała, że może być temat na rzeczy. Później widziałem, że Guram Kutateladze napisał, że on chciałby się chętnie zmierzyć z Rafaelem, skoro nie ma przeciwnika. I na to Rafael napisał, że on już ma walkę dograną. Więc ja też po tym doszedłem do wniosku – ok, on ma już walkę dograną, czyli nie będzie to ze mną.

Całą rozmowę z Mateuszem znajdziesz poniżej – cytowana wypowiedź od 9:14.

Zobacz również: [VIDEO] Imponujący wynik Islama Makhacheva w martwym ciągu. Dagestańczyk buduje siłę przed rewanżem z Tsarukyanem

Źródło: Yt KLATKA po KLATCE