Co to była za gala! Świetnie się ją oglądało począwszy od dołu karty, idąc aż po sam szczyt. Znani zawodnicy, widowiskowe walki, nieprzewidziane wyniki, piekielny obrotowy łokieć na początku gali, nokautujący head kick w wykonaniu OSP, zmiana mistrzów w 3 kategoriach wagowych… Czego chcieć więcej! O ile może nie była to najlepsza gala w historii ufc, to na pewno jedna najlepszych.
Skupię się w poście na 3 mistrzowskich walkach, bo myślę, że to najbardziej Was interesuje.
Bisping vs St.Pierre
Powrót po 4 latach z emerytury i zdobycie pasa mistrzowskiego to nie lada wyczyn. I to w wyższej kategorii wagowej! Co prawda Anglik jest uważany za najsłabszego mistrza ever, ale jednak ten pas zdobył. Stawiałem na Bispinga, a dlaczego, możecie sobie zobaczyć w poprzednim poście z typowaniem. GSP mnie zaskoczył. Jednak nie widzę go dalej w kategorii średniej. Po świetnej pierwszej rundzie dla St.Pierra, W drugiej był już mocno zmęczony. Dodatkowe kilogramy przeszkadzały. Z zawodnikami lepszymi od Bispinga typu Whittaker, Romero czy Rockhold raczej poległby. GSP wie o tym, nawet mówił w wywiadzie po walce, że kategoria średnia nie jest dla niego, dlatego moim zdaniem zwakuje pas i… No właśnie. Naturalny byłby powrót do kategorii półśredniej i walka z mistrzem, Tyronem Woodleyem. Ja bym to chciał zobaczyć, ale wydaje mi się, że ufc, którego nowi właściciele mają inną strategię działania niż poprzedni, celuje w inny pojedynek. A mianowicie z Conorem McGregorem. Taki pojedynek wygeneruje kosmiczne zyski. Myślę, że do tej walki mogło już dojść, gdyby Conor nie przegrał z Diazem. Będzie tu ogromne zainteresowanie. Cały świat będzie o tym mówił. W poście “co dalej z Conorem” pisałem, że raczej zobaczymy Conor vs Ferguson, jednak wtedy byłem przekonany, że GSP przegra. Conor tak samo myślał, o czym powiedział w wywiadzie. Stało się inaczej, więc walka między tymi Panami może dojść do skutku. Tak więc przewiduję, że GSP zawalczy z Conorem. Natomiast Bispinga zobaczymy prawdopodobnie z Romero. Panowie się zbytnio nie lubią…
Garbrandt vs Dillashaw
Co za walka. Co za szybkość! Cody jest tak szybki, że ja osobiście gdy go oglądam, to nie widzę jego ciosów. Pod koniec pierwszej rundy “no love” trafił TJa mocnym ciosem, po którym “snake” upadł na deski. Szczerze, to nie mam pojęcia, czy gdyby było więcej czasu, to czy Cody by go dobił. Czasu było jednak mało i TJ przetrwał. Świetnie trafił w 2 rundzie Garbrandta i go znokautował. Są tacy mali, a posiadają tak wielką siłę ciosu. Niesamowite. Natychmiastowy rewanż tych panów nie ma sensu. Cody ani razu nie obronił pasa, więc niby czemu miałby dostać od razu drugą szanse. Poza tym TSa z Cruzem również dostał stosunkowo szybko, ponieważ wówczas był 7 w rankingu. Po wygranej TJa na pewno szansy walki o pas będzie się domagał Cruz (który wygrał już z Dillashawem). Dominick jednak ma przed sobą walkę 30 grudnia z Jimmim Riverą. Zwycięzca z walki Cruz vs Rivera powinien dostać walkę o pas. Jednak tak się może nie stać. Ufc pewnie będzie chciało zestawić TJa z Demetriousem Johnsonem. TJ tego chce, ufc tego chce, tylko chyba Demetrious nie za bardzo. Myślę jednak, że dolary przemówią i do tego dojdzie. Tylko jestem ciekawy czy będzie to catchweit czy TJ zejdzie niżej. Natomiast Garbrandta z ogromną chęcią zobaczyłbym w walce z Linekerem. Oboje mają bardzo silny cios, Może być to ciekawa walka.
Jędrzejczyk vs Namajunas
Szok, niedowierzanie, zdziwienie… Kto się spodziewał, że Joanna przegra? I to w takim stylu! Chyba nikt. Takie rzeczy się zdarzają w tym sporcie. Mimo, że moim osobistym zdaniem Aśka po przejściu do ATT jest nieco słabszą zawodniczką, to i tak ma lepsze umiejętności niż Namajunas. Wiec dlaczego przegrała? Po pierwsze dlatego, że mogła mieć zły dzień. Po drugie, może za bardzo skupiła się na tym, co będzie po walce. Już myślała o przejściu do kategorii wyżej i według mnie zaczynała już czynić ku temu pewne kroki, ponieważ chyba wizualnie trochę “zmasowała”. To mogło ją zgubić i jej trochę zaszkodzić. Myślę jednak, że Aśka po prostu miała zły dzień i to jest główna przyczyna porażki. Każdy w końcu kiedyś przegra, padło tym razem na Joannę. Wróci silniejsza, wierzę w to. Nawet nie musi wracać silniejsza, tylko taka, jaka była wcześniej. Chciałbym się jednak jeszcze odnieść do jednej sprawy. Ja wiem, że walkę trzeba wypromować, dlatego ten trash talk… Ale jak się czegoś nie umie robić, to się tego nie robi. Jędrzejczyk moim zdaniem jest najgorszym trash talkerem, najbardziej sztucznym, wiec nie powinna tego robić. Nie mam nic do trash talku, ale niech go robią te osoby, które to robić umieją. Trzymam za Joannę kciuki i powodzenia życzę! A co dalej z Joanną? Natychmiastowy rewanż chyba nikogo nie będzie jarał. Ja bym zestawił Aśkę z Tecią Torres, która również ma tylko jedną przegraną z Namajunas i jest najwyżej w rankingu z zawodniczek, z którymi Polka nie walczyła. Natomiast Namajunas bym zestawił z Cynthią Calvillo, o ile ta wygra z Esparzą. Jesli przegra, to z wygraną z walki Kowalkiewicz vs Andrade (która wielce prawdopopdobne, że się odbędzie)
To by było na tyle. Pozdrawiam i do następnego!