Od dłuższego czasu fani debatują w Internecie na temat przyszłego rywala dla Martyna Forda. Dużo spekulowało się o jego starciu z Sajadem Gharibim, znanym jako “Irański Hulk”. Olbrzym jednak zdradził niedawno na swoich mediach społecznościowych, że debiutancki bój stoczy na gali w Brazylii, zatem pojedynek z Anglikiem (przynajmniej na ten moment) odpada.
Swoją drogą takie starcie byłoby naprawdę prawdziwym freak fightem. Z pewnością cały świat by mówił o tak dużych wielkoludach bijących się w klatce (Ford – 203cm wzrostu i 160kg wagi, “Irański Hulk” – 186cm wzrostu i 155 kg wagi). Wydaje mi się, że jeśli KSW robi już freaki, to powinni iść właśnie w taką stronę, czyli w pojedynki olbrzymów.
Kogo proponuję dla Forda? Strongmana i jednego z najsilniejszych ludzi na świecie Eddie Halla. Dlaczego akurat jego? Już mówię.
Foto: sportowiec.org
Przede wszystkim jest również jak Martyn ogromny (190 cm wzrostu i 186 kg wagi!).
Pochodzi z Anglii, czyli z kraju, którym KSW jest bardzo zainteresowane (ich walka na wyspach zagwarantuje dużą sprzedaż).
Hall jest gwiazdą zarówno tam, jak i na całym świecie, co w czasach “internacjonalizacji” KSW jest sporym atutem.
Istotną (albo nawet najistotniejszą) przyczyną wyboru przeze mnie tego osobnika był fakt, że stoczył już pojedynek bokserski, który możecie zobaczyć poniżej:
Niestety jest pewien problem. Panowie się bardzo dobrze znają, lubią i czasem ze sobą trenują na siłowni, co można zobaczyć na poniższym filmiku:
Niejednokrotnie jednak koledzy stawali ze sobą w klatce i wydaje mi się, że Ci Panowie byliby w stanie odłożyć przyjaźń na 15 minut i dać dobre show.
Moim zdaniem taka walka byłaby naprawdę ciekawym freakiem sportowym i ja chętnie bym taki pojedynek zobaczył. Co Wy na to?