Tomasz Narkun
Następnym bohaterem gali KSW 50 jest Tomasz Narkun, który ostatnio zrobił nieudany wyskok do wagi ciężkiej. Wiadomo, że w Londynie Polak będzie bronił pasa już w swojej dywizji. Jest jednak mały problem, ponieważ do niedawna mieliśmy fajnego pretendenta w postaci Wagnera Prado, ale Brazylijczyk ostatnio walczył poza KSW i przegrał swój pojedynek, co automatycznie eliminuje jego status w tej organizacji.
W KSW po zwycięstwie mamy tylko Jurasa i Zawadę. Jeden i drugi jest raczej bliżej końca kariery i z pewnością nie zawalczą o pas, zatem trzeba szukać kogoś spoza KSW.
Chyba każdy zobaczyłby pojedynek Narkuna z Jiri Prochazką, jednak wydaje mi się, że pomimo współpracy RIZIN z KSW japońska organizacja nie wypuści go, ponieważ Czech jest tam kreowany na gwiazdę.
Jeśli już wspomniałem o współpracy RIZIN z KSW, to można by pomyśleć nad jakimś zawodnikiem właśnie stamtąd i mi przychodzi na myśl Karl Albrektsson, który byłby naprawdę ciekawym wzmocnieniem tej dywizji. Tym bardziej, że pochodzi ze Szwecji, a KSW interesuje się tym rynkiem. Jego rekord to 9-2 i jest na fali 3 zwycięstw z rzędu. Ja bym nie miał problemu, aby taki zawodnik z marszu zawalczył o pas.
Zobacz również: Zakulisowe kontrowersje przed walką Pudzianowski vs Kawaguchi – Ciekawostki MMA cz. 12
Co ciekawe, Karl pokonał 2 Polaków: Błażeja Nagórskiego i Tomasza Janikowskiego.
Kolejnym fajnym nazwiskiem jest Niemiec Stephan Puetz, którego możecie kojarzyć za sprawą walki z Marcinem Tyburą. Wygrał swoje 2 ostatnie pojedynki. Puetz byłby również z pewnością atutem KSW przy potencjalnej gali w Niemczech.
Ja osobiście wolałbym Albrektssona i stawiam na niego.
Phil De Fries
W ciężkiej jest również problem z pretendentami. Najbliżej pasa chyba jest Grabowski, jednak sam Polak twierdzi, że wolałby stoczyć jeszcze jeden pojedynek przed walką o tytuł. Ishii jest teraz uczestnikiem turnieju PFL, a walk z pogromcą Andryszaka Luisem Henrique nie byłby raczej godna main eventu. Trzeba zatem szukać poza federacją.
KSW chce stawać się coraz bardziej międzynarodową organizacją. Potrzebują więc szczególnie na galach zagranicznych takich nazwisk, które zna cały świat. W wywiadzie, którego udzielił Lewandowski dla mymma.pl o KSW 50, dało się wyczuć, że według niego na galę w Anglii warto ściągać Rosjan. Od razu na myśl przyszedł mi Alexander Emelianenko i wydaje mi się, że każdy chciałby zobaczyć jego starcie z De Friesem.
Drugą opcją jest legenda Josh Barnett. Nie walczył prawie od 3 lat, jednak to jest zawodnik, który z pewnością byłby atrakcyjny jeśli chodzi o medialność na świecie. Tym bardziej, że Amerykanin kojarzy KSW, ponieważ jakiś czas temu przyznał w podcaście u Joe Rogana, że chciałby się zmierzyć z Pudzianem.
Ja bym chętniej zobaczył Alexandra Emelianenkę z De Friesem.
Podsumowując, z mojej perspektywy wygląda to tak:
Antoni Chmielewski vs Chris Fields
Damian Janikowski vs Mick Stanton
Tomasz Narkun vs Karl Albrektsson
Phil De Fries vs Alexander Emelianenko
A Wy z kim byście zestawili Chmielewskiego, Janikowskiego, Narkuna i De Friesa?