
Zamiast w Białym Domu – na Placu Czerwonym w Moskwie? Pomysł zorganizowania gali UFC w siedzibie amerykańskiej władzy wywołał niemałe poruszenie, a Jon Jones błyskawicznie zadeklarował chęć powrotu z emerytury. Gdy Dana White ostudził entuzjazm, nieoczekiwaną propozycję złożyli Jonesowi Rosjanie – z legendarnym Fedorem Emelianenką w tle.
Dobre relacje prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa z szefem UFC Daną Whitem zaowocowały planami zorganizowania gali MMA na terenie Białego Domu. Informacja ta na tyle pobudziła wyobraźnię Jona Jonesa, że zaledwie kilka dni po ogłoszeniu sportowej emerytury postanowił wrócić i wyraził chęć udziału w tym wydarzeniu.
Dana White nie podziela jednak entuzjazmu zawodnika. Pamiętając wcześniejsze wybryki Jonesa, które wielokrotnie komplikowały plany organizacji, nie chce ryzykować i „stawiać go na świeczniku” podczas tak prestiżowego wydarzenia.
Niespodziewanie Jones otrzymał alternatywną propozycję z Rosji, na którą zdążył już odpowiedzieć.
W miniony weekend Amerykanin był gościem na gali IBA Bare Knuckle w Rosji. To właśnie podczas tego wydarzenia organizator imprezy, Al Siesta, podszedł do niego i kurtuazyjnie zaproponował alternatywę dla potencjalnej gali UFC w Białym Domu – walkę na Placu Czerwonym w Moskwie z legendarnym Fedorem Emelianenką. Jones musiał jednak odmówić ze względu na ograniczenia kontraktowe oraz szacunek do Fedora:
Al Siesta: Czy będziesz walczył na tej gali w Białym Domu?
Jon Jones: Chciałbym. Pracuję nad tym.
Al Siesta: Posłuchaj, jeśli to się nie wydarzy, mam dla Ciebie alternatywę. Plac Czerwony. Chciałbyś zawalczyć na Placu Czerwonym?
Jon Jones: Jestem kontraktowo związany z UFC na bardzo długi czas.
Al Siesta: Posłuchaj, jeśli dogadamy się z Daną Whitem, zrobimy Ci walkę na Placu Czerwonym jako alternatywa gali w Białym Domu. Dana przyjacielu, pogadamy o tym! Dam Ci kogoś jak Fedor Emelianenko.
Jon Jones: Nie… Nikt nie chce zobaczyć mojej walki z Fedorem. Ja sam nie chcę walczyć z Fedorem. Absolutnie go uwielbiam. Był jednym z moich idoli przez długi czas.
Al Siesta: Jesteś tego typu gościem, że jeśli kogoś uwielbiasz, nie chcesz z nim walczyć?
Jon Jones: Tak. Tak samo było z Andersonem Silvą. Ci goście mnie inspirowali.
(POD REKLAMĄ NAGRANIE ROZMOWY)
👀 @al_siesta has offered Jon Jones a fight at Russia’s iconic Red Square during the IBA Bare Knuckle event. pic.twitter.com/fdw3OwFT1x
— IBA.Pro (@iba_pro_boxing) July 28, 2025
Plac Czerwony to jeden z najsłynniejszych placów świata, położony w sercu Moskwy, tuż obok murów Kremla – siedziby prezydenta Rosji. Od wieków stanowi symbol rosyjskiej władzy i historii. Zorganizowanie gali właśnie tam mogłoby być rosyjskim odpowiednikiem gali UFC w Białym Domu, choć warto zaznaczyć, że propozycja skierowana do Jonesa miała raczej charakter kurtuazyjny i była złożona głównie na potrzeby kamer.
Źródło: X iba_pro_boxing
Fot. staradvertiser.com + GETTY + archiwum.allegro.pl