“Catchweight i jedziemy!” – Adam Soldaev chce umownego limitu w walce z Kaczmarczykiem

Podczas wczorajszej gali KSW 108 organizacja ogłosiła pojedynek Andrzeja Grzebyka z Muslimem Tulshaevem w umownym limicie do 80 kg, co spotkało się z krytyką. Do gali pozostały bowiem jeszcze dwa miesiące, więc trudno znaleźć poważny powód, dla którego walka nie mogłaby odbyć się w limicie kategorii półśredniej (77 kg), w której obaj zawodnicy na co dzień rywalizują. W catchweighcie chciałby również zawalczyć Adam Soldaev, który najprawdopodobniej zmierzy się z Patrykiem Kaczmarczykiem w eliminatorze do walki o pas.


Adam Soldaev przekroczył limit wagowy o 1,4 kg podczas ważenia przed walką z Leo Brichtą na KSW 108. W pewnym stopniu odpokutował swoje winy, ciężko nokautując Czecha w pierwszej rundzie.

Reprezentant WCA wydaje się być aktualnie ostatnią osobą, która powinna mówić o walce w umownym limicie, gdyż powinien udowodnić organizacji, że jest w stanie wypełnić limit kategorii piórkowej, w której chce zostać mistrzem. Nic z tych rzeczy – Adam chciałby zawalczyć z Kaczmarczykiem w catchweighcie, jeśli organizacja nie postawi na szali tego starcia pasa tymczasowego, o czym wspomniał w rozmowie na kanale Klatka po Klatce po sugestii, że musi coś zmienić w procesie zbijania wagi do walki z Patrykiem.


Nie, nic nie trzeba zmienić. Wystarczy zrobić interim [pas tymczasowy]. Jak nie będzie interima, no to catchweight [umowny limit] i jedziemy.

Po przypomnieniu przez dziennikarza, że spadło wiele słów krytyki na catchweight w starciu Grzebyka z Tulshaevem, Soldaev zasugerował, że lepiej by było, gdyby nie zbijali kilogramów, gdyż zaowocuje to lepszą walką.

Szczerze mówiąc, nie rozumiem, co to ludziom daje, że zawodnik zrobi [limit kategorii wagowej]. Przecież ich bardziej obchodzi, jaką oni walkę dadzą. Jeśli oni mniej zbiją, to dadzą lepszą walkę. Więc teoretycznie powinni na to się nastawić, że będzie lepsza walka. [Dalsza część wypowiedzi pod reklamą]


A myślę, że ja i Patryk nie jesteśmy zwolennikami zbijania kilogramów, więc nawet byłoby lepiej, gdybyśmy nie zbili. Ale – interim i normalnie robimy wagę.

Na koniec Soldaev przyznał, że proces zbijania wagi szedł dobrze i jeszcze tydzień przed walką wszystko było w porządku, a jedynie w ostatniej fazie poszło coś nie tak i organizm odmówił posłuszeństwa.

Kaczmarczyk i Soldaev to obecnie, odpowiednio, numer 1 i numer 2 kategorii piórkowej, którzy wobec długiej nieobecności w tej kategorii prawowitego mistrza, Salahdina Parnassa (skakanie po różnych kategoriach wagowych i prawdopodobnie zbliżająca się walka w boksie), być może faktycznie doproszą się o pojedynek o pas tymczasowy.


Źródło: Yt KLATKA po KLATCE

Fot. screen Yt KLATKA po KLATCE + X kaczmarczykmma

Powiązane wpisy:

1. “Jestem niewiele mniejszy od niego” – Sebastian Przybysz otwarty na walkę z Parnassem

2. “Jak do tego doszło…” – reakcje środowiska MMA po dołączeniu Soldicia do FAME MMA

3. “Apetyczny chyba kąsek do rozważenia?” – Martin Lewandowski z konkretną propozycją dla Narkuna

4. Powrót Błachowicza do trenera Jocza? Zaskakujące zdjęcie obu panów z sugestywnym opisem!

Author: mmapunch

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *