Im dłużej Tomasz Narkun pozostaje poza KSW, tym głośniejsze stają się głosy fanów domagających się jego powrotu. Szczególnie intensywnie mówiono o tym po gali KSW 100, podczas której „Żyrafa” pokazał się z bardziej wybuchowej strony, wdając się w awanturę na trybunach ze swoim pogromcą, Ibragimem Chuzhigaevem. Martin Lewandowski nadal jest zainteresowany powrotem Narkuna i przyznał, że jeśli Tomek wróci, już na starcie będzie miał mocną pozycję w wyścigu o pas.
W rozmowie dla kanału myMMA.pl szef KSW ujawnił, że niedawno wysłał Narkunowi wiadomość SMS, ponieważ nie może dodzwonić się ani do niego, ani do jego sztabu. Zaznaczył, że jest otwarty by ponownie zatrudnić zawodnika, który wykonał dla organizacji kawał dobrej roboty. Jednocześnie podkreślił, że współpraca musi odbywać się na warunkach korzystnych dla obu stron, sugerując, że dotychczasowe oczekiwania Narkuna były zbyt wygórowane. Dodał również, że zależy mu na rozmowie bezpośrednio z Tomkiem – bez pośredników z jego otoczenia.
Martin Lewandowski, zapytany, czy Narkun mógłby na start otrzymać walkę o pas lub rewanż z Ibragimem Chuzhigaevem, zaprzeczył. Nie oznacza to jednak, że musiałby zaczynać swoją historię w KSW od zera.
Po takim długim czasie i takiej, raczej chyba, kariery poprowadzonej — mówiąc kolokwialnie — trochę tak, wiesz… w średni sposób, no nie możemy od razu człowieka, który przychodzi po… już nie wiem, ile to lat będzie, bo to już w latach trzeba liczyć nasze rozstanie. Wiesz, na pewno ma taką mocną pozycję, patrząc na to, co zrobił w KSW — już nie patrząc na to, co zrobił, albo właściwie czego nie zrobił po odejściu z KSW — myślę, że jedna walka, i jeżeli by ją wygrał, z mocnym, silnym przeciwnikiem, to myślę, że kolejna mogłaby być już normalnie… Bym z pełną świadomością zestawiał go w walce o pas. Apetyczny chyba kąsek do rozważenia?
Tomasz Narkun walczył w KSW w latach 2014–2022 i przez pewien czas był najdłużej panującym mistrzem w historii tej organizacji — do momentu, gdy wyprzedził go Phil De Fries. Pięciokrotnie obronił pas kategorii półciężkiej, a w międzyczasie dwukrotnie pokonał w umownym limicie Mameda Khalidova, będąc pierwszym zawodnikiem od ośmiu lat, który zadał Czeczenowi porażkę.
Dwukrotnie próbował również odebrać pas wagi ciężkiej Philowi De Friesowi, jednak za każdym razem bezskutecznie. Po przegranym rewanżu z Anglikiem stracił pas kategorii półciężkiej po wyrównanej walce z Ibragimem Chuzhigaevem, a w kolejnym występie został niespodziewanie znokautowany przez Henrique da Silvę, co zakończyło jego przygodę z KSW z trzema porażkami z rzędu.
Po odejściu z organizacji stoczył trzy zwycięskie pojedynki — wszystkie zakończone w pierwszych rundach — na mniejszych galach, z zawodnikami niższego poziomu. Otwarcie deklaruje, że jego celem jest UFC.
Cała rozmowa z Martinem Lewandowskim dostępna jest TUTAJ – przytoczona wypowiedź zaczyna się od 27:23.
Źródło: Yt myMMApl
Fot. screen Yt myMMApl + Yt inthecage.pl
