
W ostatnich dniach ponownie rozgorzała dyskusja na temat ewentualnego powrotu Francisa Ngannou do UFC. Wszystko za sprawą niedawnej wypowiedzi trenera Kameruńczyka, który otwarcie przyznał, że najchętniej widziałby swojego podopiecznego ponownie w największej organizacji MMA na świecie. Do całej sytuacji odniósł się Jon Jones – obecny mistrz wagi ciężkiej UFC – który zabrał głos w mediach społecznościowych.
Jones zasugerował na swoim profilu w serwisie X, że jest otwarty na walkę z Ngannou, dając jasno do zrozumienia, że jego zdaniem miałaby ona ogromny potencjał:
Słyszę, że Francis Ngannou wciąż jest zainteresowany… No to zaczynamy rozmowę. To byłaby prawdziwa superwalka. Starcie mistrzów, a nie tylko napompowany hype. On dzierżył pas UFC, ja bronię swojego od ponad dekady. Dwóch królów, którzy przeszli różne drogi. Nie tylko jedna legenda naprzeciwko kogoś, kto akurat jest na fali, ale zderzenie dwóch prawdziwych dziedzictw. To ten rodzaj walki, który naprawdę dodaje coś wyjątkowego do mojej historii. Przynajmniej z mojej perspektywy.
Jon Jones, który aktualnie bierze udział w rosyjskim reality show wzorowanym na „The Ultimate Fighterze”, po raz ostatni pojawił się w oktagonie w listopadzie ubiegłego roku, kiedy to po raz pierwszy obronił tytuł mistrza wagi ciężkiej w starciu ze Stipe Miociciem.
Obecnie trwają trudne negocjacje w sprawie potencjalnego pojedynku z tymczasowym mistrzem, Tomem Aspinallem, który coraz głośniej wyraża frustrację wobec niechęci Jonesa do zaakceptowania walki.
Źródło: X JonnyBones, fot. Ig jonnybones + Justin Setterfield/Getty Images