“Chcę narobić dużo hałasu” – Michael “Venom” Page chętny na walkę z Jirim Prochazką!

Michael Page podczas gali UFC Fight Night 250 w Arabii Saudyjskiej odniósł imponujące zwycięstwo, zadając pierwszą porażkę w karierze Sharze Magomedovowi. 37-letni weteran Bellatora wypunktował Rosjanina jednogłośnie – 30-27, 30-27, 29-28.

Mimo że wiele mówi się o potencjalnym pojedynku Page’a z Leonem Edwardsem na gali UFC w Anglii, Brytyjczyk na konferencji prasowej niespodziewanie wskazał innego kandydata. MVP otwarcie zadeklarował chęć walki z Jirim Prochazką w kategorii półciężkiej (93 kg):

WYPOWIEDŹ POD REKLAMĄ


Jestem takim typem osoby, która przeniosłaby się do wyższej dywizji i walczyła z kimś takim jak Jiri Prochazka, bo to ekscytująca walka. […] Od początku mówiłem, że chcę narobić dużo hałasu. Jeszcze nie mam takiego highlightu, jakiego bym chciał. Jeśli mogę dalej dostawać takie ekscytujące pojedynki, to czemu by nie?

Warto przypomnieć, że Michael “Venom” Page to zawodnik kategorii półśredniej (77 kg), dla którego starcie z Sharą Magomedovem w dywizji średniej (84 kg) było czymś nowym. Jiri Prochazka natomiast wielokrotnie sugerował, że rozważa zejście do kategorii średniej, co sprawia, że potencjalne starcie z Page’em może być bardziej realne, niż się wydaje.

Zobacz również: “Wpadłem się przywitać…” – zajawka z treningu kopnięć Zabita Magomedsharipova (+video)


Dla Michaela Page’a wygrana z Sharą Magomedovem była trzecim wystepem w UFC. W debiucie pokonał Kevina Hollanda, a w drugiej walce poległ Ianem Garrym.

Mimo że paradoksalnie Prochazka również jest świeżym zawodnikiem w UFC (7 walk w tej organizacji) to niemal od początku walczył w czołówce. W zaledwie trzecim występie zdobył pasa pokonując Glovera Teixeirę, który potem stracił na korzyść Alexa Pereiry. Gdy odbudował się pokonując Alexandra Rakića, ponownie przegrał mistrzowski pojedynek z “Poatanem”. W swoim ostatnim występie Czech znokautował Jamahala Hilla.

Źródło: Yt TheMacLife

Fot. Yt UFC + Yong Teck Lim / Getty Images Sport

Author: mmapunch

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *