“To, że zwracam się do kogoś „per pan”, to…” – Tomek z Fightsportu odpowiada Różalowi w kwestii wywiadu z “Masą”

Fot. screen Yt FightsportPL + Ig strikekingfestival + Impress Media

Tomasz Majewski z portalu Fightsport znalazł się pod ostrzałem krytyki po przeprowadzeniu wywiadu z najsłyniejszym polskim świadkiem koronnym, Jarosławem “Masą” Sokołowskim, przed jego niedoszłą walką z Jackiem Murańskim. Do grona krytyków należy również Marcin Różalski, który w rozmowie z portalem Mymma jasno i w mocnych słowach zadeklarował, że już nigdy nie udzieli wywiadu redaktorowi Fightsportu – szczegóły znajdziesz klikając w link poniżej.

Zobacz również: “Jak zrobił k***a wywiad z tą kiełbasą…” – Różal daje bana na wywiady Tomkowi z Fightsportu!


Parę tygodni wcześniej natomiast, w innym wywiadzie Różala dla Mymma (48:54), zawodnik z Płocka wyraził swoje, delikatnie mówiąc, mocne niezadowolenie z faktu, że Tomasz Majewski rozmawiając z “Masą” zwracał się do niego “per pan”:

Najśmieśniejsi to są ci, k***a, redaktorzy – do was k***a mówię, sprzedajne prostytutki – jak k***a robią z siebie charakterniaków, k***a, a później robią wywiady z frajerami, k***a, konfidentami, k***a, co obrażają sportowców, k***a, co sami później, k***a mówią, że ich własnych kolegów k***a powsadzili z pomówień. I jeszcze “na pan” do frajera mówią, nie?

Ostatnio na jednym ze swoich live’ów redaktor otrzymał na czacie pytanie czy żałuje wywiadu z “Masą”, po którym środowisko się od niego odwróciło. Majewski odpowiadając zaznaczył, iż nie dostrzega wspomnianego odwrotu środowiska, gdyż nie ma problemów z większością ludzi. Ponadto wytknął mediom branżowym, że mają niezrozumiełe dla niego podejście do dziennikarstwa:

WYPOWIEDŹ POD REKLAMĄ


Branża ma takie jakieś dziwne spostrzeżenia, dziwne pragnienia, że dziennikarze są na posyłki. Że dziennikarze są po to, żeby się nimi wysługiwać. [..] Chyba nie tak sobie wyobrażamy rolę prasy. Trzeba zaakceptować, że dzienniakarz ma niezależność i może robić z kim chce i o czym chce ten wywiad, jeśli ma taką ochotę, a czytelnik ocenia.

Odniósł się także bezpośrednio do wywiadu z “Masą” oraz do zarzutów Różala, że redaktor zwracał się do Sokołowskiego “per pan”:

Co do “Masy”, tak jak powiedziałem, ani mi on brat, ani swat. To czytelnicy oceniają, to jakieś tam środowisko ma do niego “ale”, większość ma do niego “ale”. A rozmowa nie dotyczyła tego, czy ktoś go wspiera, czy go nie wspiera, tylko chodziło o motywy i przestępczość, w której brał udział i czy nie czuje się winny. Ja nie musze się z tego w ogóle tłumaczyć. Proszę obejrzeć wywiad, proszę sobie wyciągnąć wnioski. A to, że zwracam się do kogoś “per pan”, to chyba normalne. To nawet bym powiedział, że jest z mojej strony zawodowo wysoko postawiona poprzeczka. Nie mówię przez “ty”, bo jak powiedziałem, ani mi on brat, ani swat.

Zobacz również: 2,5 roku temu trener Okniński dostał bana od Babilonu. Czy zobaczymy go w narożniku Szymona Kołeckiego?


Na koniec redaktor dodał, że wywiad ten był dla niego zawodowym wyzwaniem, a ci, którzy tego nie rozumieją, nie mają do jego pracy szacunku:

Myślę, że niewielu, albo żaden z dzienniakarzy branżowych nie udźwignąłby też tego wywiadu. Tam był gość, który jest przygotowany na sto sposobów, szkolony przez prokuraturę, psychologów i innych ludzi, po to, żeby zbijać wszystkie argumenty. Dlatego to było dla mnie zawodowe wyzwanie. Jak ktoś tego nie rozumie, to sorry – nie szanuje mojej pracy.

Całą transmisję live Tomasza Majewskiego można zobaczyć poniżej – pytanie o wywiad z “Masą” zaczyna się od 52:03.

Źródło: Yt myMMApl, Yt FightsportPL

Zobacz również: Mamed Khalidov targa potężne ciężary (+video)

Author: mmapunch

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *