Jeszcze kilka lat temu starty Bena Askrena w UFC wydawały się być abstrakcją. Ostatnio coraz głośniej mówi się o tym, że największa organizacja na świecie jest bliska porozumienia z Amerykaninem. Dzisiaj natomiast wyszła na jaw informacja, że UFC prawdopodobnie wymieni jednego ze swoich zawodników – Demetriousa Johnsona, właśnie na Bena Askrena, który ma ważny kontrakt z ONE Championship. Informacja jest nieoficjalna i podał ją Ariel Helwani.
Taki ruch jest dobry dla obu stron. UFC od zawsze miało problem z Johnsonem. Mimo że jest na szczycie, to mało kto chce go oglądać i nie przynosi zysków dla organizacji. W ONE świetnie by się odnalazł, ponieważ tam dywizja musza jest bardzo dobrze rozwinięta. Z Benem Askrenem natomiast jest taki problem, że nie ma dla niego godnych przeciwników poza UFC (dlatego odszedł na emeryturę). W największej organizacji na świecie wreszcie mógłby zmierzyć się z prawdziwą czołówką.