W zeszły weekend odbyła się gala KSW 49 w Ergo Arenie. W tym wpisie chciałbym przedstawić propozycje kolejnych rywali dla uczestników tego wydarzenia.
Leszek Krakowski vs Michael Dubois
Walka Krakowskiego z Duboisem była efektowna, co nie jest tak oczywiste w przypadku pojedynków Polaka. Leszek pokazał, że poza dobrymi zapasami, potrafi również trafić swojego rywala w stójce.
Krakowski bardzo dobrze rozpoczął walkę, jednak im dalej w las, tym gorzej sobie radził.
Jest lekki niedosyt, ponieważ w ostatniej rundzie Polak został wręcz zdominowany i moim zdaniem ta runda mogła być wypunktowana 10-8 dla Francuza, tym samym pojedynek mógł zakończyć się remisem. Na szczęście dla Leszka tak się nie stało.
Początkowo Krakowski miał zmierzyć się z Arturem Sowińskim. Wiele osób sugeruje, żeby do tego starcia doszło. Ja jednak widziałbym Leszka z Musaevem. Obaj mają podobny styl, więc mogłoby być ciekawe starcie.
Duboisa prawdopodobnie zobaczymy jeszcze w KSW, o czym wspominał w wywiadach, ale na ten moment nie mam pomysłu z kim.
Zobacz również: Aktualizacja rankingów po KSW 49
Luis Henrique Barbosa de Oliveira vs Michał Andryszak
Niestety Polak nie pokazał w tym pojedynku zbyt wiele.
Wydaje się, że Andryszak traci nadzieję na zwycięstwo, jeśli nie skończy walki w pierwszej rundzie. Trzeba chyba zmienić podejście do toczenia swoich pojedynków i liczyć się z tym, że nie zawsze uda się znokautować przeciwnika.
Co do przerwania sędziego, oczywiście, że było za wczesne. Leon Roberts dał brzydko mówiąc d*py. Polak by tego raczej nie wygrał, ale fakt jest taki, że po prostu zabrał mu możliwość dalszej walki. A nóż by trafił Brazylijczyka?
Idealne byłoby teraz starcie Andryszak vs Bedorf, jednak Panowie razem trenują i chyba ta walka się nie odbędzie.
Dużo mówi się o powrocie Michała Włodarka i obstawiam właśnie jego jako kolejnego rywala Longera.
Natomiast Brazylijczyk mógłby zmierzyć się z Grabowskim o prawo walki o pas.
Zobacz również: Mateusz Gamrot opuszcza KSW! Co to oznacza dla obu stron?
Antun Racić vs Paweł Polityło
Po pierwszej rundzie byłem prawie pewny, że Polak wygra. Obijał Chorwata jak chciał, jednak w drugiej poczuł się moim zdaniem zbyt pewny siebie i to go zgubiło. Opuścił ręce, dostał mocny cios i od tego momentu już Racić narzucił swoją grę.
Po przebiegu tego pojedynku nie boję się powiedzieć, że Polityło jest lepszym zawodnikiem niż Antun i to nonszalancja była powodem przegranej Pawła.
Nie widzę teraz innej opcji niż pojedynek Racic vs Stasiak o pas.
Polityło może zawalczyć z Sebastianem Przybyszem.