TOP 6 mega pojedynków, do których nigdy nie doszło (ciąg dalszy)

3. Fedor Emelianenko vs Brock Lesnar

Emelianenko przez 10 lat swojej kariery (aż do porażki z Werdumem w 2010 roku) był uważany za najlepszego zawodnika wagi ciężkiej w historii. Nikt mu nie mógł zagrozić. Mimo, że nigdy nie walczył w UFC (chociaż było prowadzonych wiele negocjacji), to o pojedynku z Lesnarem za czasów jego świetności (2008-2009) mówiło się bardzo głośno. Brock był charakterystycznym zawodnikiem, demolował swoich rywali i określano go mianem najstraszniejszego człowieka na ziemi. Wielu kibiców domagało się tego pojedynku. Takie zestawienie byłoby z pewnością medialne i ciekawe sportowo. Fedor ponownie prowadził negocjacje z UFC po powrocie do startów w 2015 roku. Spekulowano, że może zawalczy z Lesnarem, jednak Rosjanin ostatecznie wylądował w Bellatorze i nie zanosi się na to, że kiedykolwiek do tej walki dojdzie, chociaż nawet na ten moment byłaby to ciekawa potyczka.

2. Anderson Silva vs Georges St. Pierre

Silva i St. Pierre uważani są za jednych z najbardziej dominujących mistrzów w tym sporcie. Obronili swoje tytuły kolejno 9 i 10 razy (wynik ten pobił tylko Demetrious Johnson, 11 obron). Za czasów świetności oczywiście mówiło się o tym pojedynku, jednak był on zawsze daleki finalizacji, głównie z powodu zbyt dużej różnicy warunków fizycznych. Każdy miał też dużo do stracenia i uważam, że UFC nie było w stanie wyłożyć wystarczającej sumy pieniędzy. Wydaje się, że obecnie ten pojedynek jest bardziej możliwy niż kiedyś. Jeden jest u schyłku kariery, drugi niedawno wrócił i interesują go raczej tylko superfajty. Niewykluczone, że UFC “klepnie” ten pojedynek

1. Jon Jones vs Anderson Silva

Jon Jones i Anderson Silva byli za czasów świetności uważani przez wielu za najlepszych mistrzów w historii. Ich wygrane pojedynki wyglądały zawsze na bardzo łatwe. Nonszalancki styl Brazylijczyka w walce z takim zawodnikiem jak Jones na pewno spowodowałby świetne widowisko. Ciężko byłoby przewidzieć wynik takiego starcia. O zestawieniu tych Panów często się mówiło, jednak do niego nigdy nie doszło. Nie było okazji, aby ten pojedynek zorganizować, ponieważ w tamtych czasach w obu kategoriach było bardzo dużo godnych pretendentów. Poza tym wydaje się, że zawodnicy nie chcieli tej walki. Jon twierdził, że Anderson jest jakby jego mentorem. Obecnie to starcie nie miałoby raczej sensu. Zawodnicy są na zupełnie innych etapach swojej kariery. Ogromna szkoda, że nie zobaczyliśmy tej walki kilka lat temu.

ZOBACZ TAKŻE:

Ciekawostki, o których mogłeś nie wiedzieć cz. 3

TOP 10 najbardziej doświadczonych zawodników MMA

TOP 13 najsłynniejszych cytatów w MMA cz. 2