Brock Lesnar wraca do UFC. Kto przeciwnikiem?

Wczoraj pojawiła się w Internecie oficjalna informacja o powrocie Lesnara do UFC. Bardzo cieszę się z tego powodu, ponieważ waga ciężka jest nudna jak flaki z olejem, a Brock jest barwną postacią, która rozkręci trochę tą dywizję. Sam jego wygląd sprawia, że taką bestię chce się oglądać w klatce. Dodając do tego styl bycia, na pewno sprowadzi przed telewizory i monitory dużą ilość kibiców.

Z kim Lesnar mógłby zawalczyć? Prześledźmy ranking UFC wagi ciężkiej:

W ostatniej walce Brock wygrał z aktualnym numerem 7 – Markiem Huntem. Wziąłem zatem pod uwagę zawodników notowanych wyżej. Pierwsza moja propozycja przeciwnika dla Lesnara to Francis Ngannou.

Obaj są dużymi, silnymi facetami. Ludzie lubią walki takich gigantów. Francis to świeża krew w wadze ciężkiej. Kibice chcą go oglądać między innymi właśnie dlatego, że jest kimś nowym w czołówce tej kategorii i dlatego, że ma piekielnie mocny cios. Walka z Lesnarem byłaby na pewno ciekawa. Pokazałaby również, czy Ngannou poprawił swoje zapasy, które w ostatniej walce kulały. Francuz nawet niedawno wyraził chęć walki z Brockiem.

Kolejnym ciekawym nazwiskiem, które mógłby być rywalem Lesnara jest Derrick Lewis.

To by była totalna bójka. Zarówno jeden jak i drugi nie mają techniki. Największym atutem obydwu jest siła. Są ogromni, ważą na co dzień po ok. 130 kg. Lewis zawsze prze do przodu, uderza cepami, walczy chaotycznie.  Myślę, że konferencje przed taką potencjalną walką byłyby z pewnością równie interesujące jak i sama walka. Chciałbym to zobaczyć.

Od dłuższego czasu krążą plotki, że w niedalekiej przyszłości Lewis zmierzy się z Ngannou, a więc wygrany mógłby dostać walkę o z Lesnarem.

Ostatnim przeciwnikiem, który nasuwa mi się na myśl, jest Jon Jones.

Przed rewanżową walką „Bonesa” z Cormierem bardzo dużo mówiło się w mediach o tym pojedynku. Osobiście mam wrażenie, że było bardzo blisko finalizacji tej walki i gdyby nie wpadka dopingowa Jona, starcie byłoby już zakontraktowane. Po pojedynku Jonesa z Cormierem, „Bones” wyzwał do walki Lesnara:

Jeden i drugi są moim zdaniem najgłośniejszymi nazwiskami w UFC po Conorze. Medialnie to starcie byłoby strzałem w 10. Sam przebieg walki również byłby z pewnością interesujący i trudny do przewidzenia. Z podanych propozycji myślę, że to właśnie Jones ma najwięcej szans na to, aby zostać przeciwnikiem Lesnara.

A Wy z kim zobaczylibyście Brocka?

 

Author: mmapunch

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *