Juras o akcji #freewojtek: “To jest właśnie to, gdy z charakteru jesteś zwykłą hieną.”

Witam wszystkich w nowym roku! Na początek powiem Wam, że jestem trochę wkurzony. Gdy tworzę moje posty, zaczynam od pisania ich „na brudno” w notatniku. Tak samo było i tym razem. Niestety gdy skończyłem ostatnie zdanie, wyłączył mi się laptop i wszystko poszło się… wiadomo co robić. Notatnik niestety nie odzyskuje niezapisanych treści , także piszę to samo drugi raz… Tym razem w wordzie 🙂

Ten post jest trochę nadprogramowy, bo miałem udostępnić coś dopiero pod koniec tygodnia, jednak wolę się wypowiedzieć teraz, póki temat jest jeszcze w miarę świeży.




W piątek upubliczniłem na stronie moją opinię nt. całej sprawy z Wojtkiem z mmanews. Dzień później, gdy przeglądałem fb, pojawił mi się w aktualnościach blog Jurasa, właśnie o tej sytuacji z Mrozowskim. Oczywiście postanowiłem przeczytać, bo byłem ciekawy co Łukasz o tym myśli, a poza tym lubię każde Jego dzieła, więc chętnie kliknąłem.

Z początku byłem przekonany, że Juras poprze całą akcję #freewojtek i że tak jak większość kibiców będzie za redaktorem. Rzeczywistość okazała się jednak inna. W tym miejscu chciałbym Was prosić, abyście nie przestawali czytać w połowie. Dobrnijcie do końca, abyście nie pomyśleli , ze hejtuję Jurasa czy coś.

W całym wpisie widać jego niechęć do Mrozowskiego. Łukasz opisuje, że portal mmanews udostępnia nierzetelne informacje i że chodzi mu głównie o wyświetlenia. Ja osobiście nie zauważyłem, aby Wojtek upubliczniał informacje niepotwierdzone. Jeśli tak się jednak kiedykolwiek stało, to pamiętajmy, że każdemu zdarzają się gafy. Wszyscy popełniamy błędy.  Jeżeli nie są one nagminne, to powinno się je wybaczać (a w przypadku mmanews na pewno takie nie są). A co do tego, że” chodzi mu głównie o wyświetlenia”, no to dla mnie dziwne nie jest i dla nikogo być nie powinno. Każdemu portalowi o to chodzi. Nikt mi nie wmówi, że nie. Wyświetlenia = kasa.

Juras wspomina, że Mrozowski ich „prywatną rozmowę telefoniczną w całości przedrukował na swój portal”. To rzeczywiście może trochę nieładnie, jednak tutaj nie chciałbym się za bardzo wypowiadać, ponieważ nie wiadomo co było tematem ich rozmowy i jakie w ogóle były okoliczności. A to jest ważne, bo możliwe, że chodzi o jakąś błahostkę, a Juras wykorzystuje to do swojej argumentacji, bo wiadomo, im tych argumentów więcej, tym lepiej.

Komentator opowiada, że Wojtek jest dwulicowy, podsłuchuje, żeruje na taniej sensacji i że „Jego dawni współpracownicy do tej pory wspominają Jego osobę z nerwowym dreszczem na plecach”. Powiem tak. Raczej większość dziennikarzy ma taką opinię. Po prostu ta praca ma taki charakter. Każdy redaktor chce zdobyć jak najwięcej informacji i pragnie, aby to co robi było chętnie oglądane, klikane. Stara się to robić za wszelką cenę. Taka praca.

Łukasz również zauważa to, że żaden redaktor nie wstawił się za Wojtkiem. No akurat to nie jest dziwne. Mrozowski przecież jest konkurencją dla innych portali i to bardzo dużą. Dla innych dziennikarzy nieobecność mmanews na ksw jest po prostu korzystne. Poza tym wstawienie się za Wojtkiem mogłoby się skończyć banem.

Jak wiadomo, Juras od zawsze dba o dobry wizerunek ksw. Jest bardzo blisko związany z federacją. Prawdopodobnie dostaje sporo pieniędzy za to, aby organizacja była postrzegana jak najlepiej. Ja nie twierdzę, że jest dupolizem ksw czy coś. Jest po prostu ich pracownikiem i ja tak naprawdę się nie dziwię jego postawie. Gdybym ja dla kogoś pracował i dostawał za to kasę, to na pewno bym chciał jak najlepiej dla mojego pracodawcy. Myślę, że większość by tak postąpiła. Także ten wpis nie jest żadnym hejtem na Jurasa czy coś w tym rodzaju. To jest po prostu moja opinia na ten temat.

Z mojego wpisu wynika, że zupełnie nie zgadzam się z Łukaszem. To nie jest prawda. Na samym początku, gdy dowiedziałem się o banie dla Wojtka, trochę ślepo wierzyłem,  że Mrozowski jest „krystalicznie czysty”. Po przeczytaniu bloga Jurasa widać jednak, że coś tam za uszami redaktor ma. Jednak nie zmienia to faktu, że ksw troszkę przesadziło moim zdaniem z tym banem i nadal jestem za Wojtkiem. Po prostu po przeczytaniu bloga Jurasa uważam, że Mrozowski jest czysty w 80 procentach a nie w 100 🙂

Ksw jest dużą firmą. Na pewno jest tam wiele układów itd. Jak jest naprawdę, wiedzą tylko właściciele ksw i sam redaktor. Ja jednak podtrzymuje swoją opinię #freewojtek. Mam nadzieję, że czas leczy rany i wkrótce Panowie dojdą do porozumienia.

Wstawiam jeszcze link do bloga Jurasa:

Juras Blog: #freeWojtek?

W tym temacie to by było na tyle. Pozdrawiam i do następnego!

Author: mmapunch

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *